Aktualności

Druga kolejka Football Business League owocowała w znacznie bardziej wyrównane wyniki. W jednym ze spotkań rozegranych o godzinie 17:00 zmierzyły się ze sobą zespoły Spaw-Mont z Football Areną. 

Na początku swoje warunki gry zarzuciła drużyna Spaw-Mont. Bardzo szybko strzelone bramki wyraźnie zaskoczyły „gospodarzy”. Na 3:1 pięknym golem z dystansu popisał się ich… bramkarz. Dopiero po około kwadransie gry udało się wyrównać zawodnikom Football Areny, kiedy ich napastnik wziął na plecy obrońcę, obrócił się i pewnym strzałem pokonał bramkarza. To jednak tylko rozdrażniło Spaw-Mont, bo kolejne dwie bramki padły ich łupem. Dopiero w ostatnich minutach pierwszej połowy ustrzelonym hattrickiem jeden z piłkarzy Football Areny wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Przed ostatnim w tej części gwizdkiem zrobiło się już 5:7. W drugiej części przebieg gry kontrolowali już reprezentanci Football Areny, ostatecznie pewnie pokonując Spaw-Mont 13:9. 

Football Arena – Spaw-Mont 13:9

-----

O 18:00 rozpoczęło się starcie Netto z MPO. Od początku walka była niezwykle zacięta. Żadna z drużyn nie potrafiła wyjść na wyższe niż jednobramkowe prowadzenie. 

MPO zaczęło ten mecz bardzo dobrze, szybko pokonując bramkarza przeciwnika po sytuacji „sam na sam”. Wyrównali zawodnicy Netto, po czym za chwilę stracili jednak 2 gole. Pierwszy padł po rzucie karnym. Udało im się jednak złapać jeszcze kontakt przed ostatnim gwizdkiem w pierwszej odsłonie meczu. Druga połowa, to już – niespodziewany po pierwszych 25-minutach – koncert gry w wykonaniu zawodników Netto. Wbili przeciwnikom… 8 bramek, tracąc przy tym zaledwie jedną. Spotkanie pod koniec nieco się zaostrzyło a arbiter musiał nawet pokazać jednemu zawodnikowi żółty kartonik. 

Netto – MPO 11:4 

ZDJĘCIA Z DRUGIEJ SERII GIER ZNAJDZIESZ TUTAJ!