Trudny charakter Patryka Małeckiego znów dał znać o sobie. Zawodnik ponownie wyraził swoje niezadowolenie z powodu zejścia z boiska. Zachowanie zawodnika na pomeczowej konferencji ocenił trener Czesław Michniewicz, mówiąc, że to ostatnia szansa dla piłkarza.
Małecki z boiska zszedł w 70. minucie meczu. Zmieniony został przez Miłosza Przybeckiego. Ledwie kilka minut wcześniej trener pytał będącego jeszcze na boisku piłkarza jak wygląda pod względem wytrzymałościowym. Patryk odpowiedział, że czuje się dobrze. Mimo to, trener Michniewicz zdecydował się na zmianę.
- Panie trenerze! Przecież mówiłem, że mam jeszcze siłę! - mówił tuż po zejściu z boiska Małecki, który nikomu nie podał ręki. Trener rozmawiał z zawodnikiem tuż po zejściu przy ławce i już w szatni po meczu.
- Zanim przyszedłem do Pogoni znałem Patryka z opowieści. Dopiero tutaj mamy okazję pracować razem. Raz mamy dni lepsze, raz gorsze. Jednak takiej sytuacji jak dzisiaj akceptować dłużej nie będę. To ostatnia szansa dla Patryka. Powiedziałem mu to w szatni zaraz po meczu. Nie może być tak, że schodząc z boiska nie podaje nikomu ręki i jest obrażony. Rozmawiałem z nim i wie, że to jego ostatni taki wyskok - mówił po meczu trener Michniewicz.
Zawodnik jako pierwszy opuścił dziś szatnię.
Małecki jest jednym z tych zawodników, których kontrakt wygasa z końcem obecnego sezonu. Takie sytuacje nie wzmacniają jednak jego pozycji i zawodnik musi przemyśleć swoje zachowanie.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
