Aktualności

  • Ostatni dobry wynik z Łęczną? Jeszcze w I lidze.

Portowcy w najbliższy poniedziałek w meczu wyjazdowym zmierzą się z Górnikiem Łęczna. Podopieczni Jurija Szatałowa mimo, że w poprzednim sezonie walczyli wyłącznie o utrzymanie to i tak potrafili dwukrotnie wygrać z Pogonią.


Cofnijmy się do sezonu 2014/2015, kiedy trenerem Pogoni był jeszcze Dariusz Wdowczyk. Jego Pogoń znana była z tego, że potrafi strzelić wiele bramek, ale i sporo stracić. Dowodem takiej ofensywnej gry była porażka Portowców na Lubelszczyźnie, gdzie Pogoń przegrała z Górnikiem 2-4. Porażkę z ówczesnym beniaminkiem można było usprawiedliwiać daleką podróżą, którą musieli odbyć zawodnicy ze Szczecina, ale jak się później okazało taka podróż przeciwnikom była niestraszna.

Pół roku później w rundzie rewanżowej do Szczecina przyjechał Górnik Łęczna, który po 21 kolejkach miał na swoim koncie tylko jedno zwycięstwo na wyjeździe. Większość kibiców w Szczecinie liczyła, że z takim rywalem u siebie Portowcy muszą już wygrać. Trzeba jednak sięgnąć pamięcią i przypomnieć sobie jak fatalnie w tamtym czasie wyglądała gra Pogoni za Jana Kociana. Szczecinianie męczyli się niemiłosiernie, aż w końcu w końcówce meczu do bramki Janukiewicza trafił Bonin i zabrał trzy punkty do Łęcznej.

‘’Najświeższy’’ mecz Pogoni z Górnikiem odbył się 8 sierpnia tego roku w Szczecinie. Pogoń była napędzona dobrymi wcześniejszymi wynikami i zupełnie kontrolowała spotkanie. Dwukrotnie podopieczni Czesława Michniewicza obijali słupek bramki rywali, ale ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowym remisem, co zbyt dobrym wynikiem nie można było wtedy nazwać.

Ostatnie zwycięstwo z Górnikiem to jeszcze I liga, kiedy sam klub nazywał się Bogdanka, a jedyną bramkę dla Dumy Pomorza strzelił wtedy Vuk Sotirović. Tamte trzy punkty na Lubelszczyźnie pozwoliły pierwszoligowej Pogoni znacząco zbliżyć się do Ekstraklasy.

Jak będzie w poniedziałek trudno powiedzieć. Odległość jaką Portowcy muszą pokonać na pewno ma znaczenie, ale drużyna po to wyjeżdża w sobotę, aby to zmęczenie podróżą jak najbardziej zminimalizować. Podopiecznych Czesława Michniewicza czeka trudne zadanie i przynajmniej nam wydaje się, że o trzy punkty może być ciężko.

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Łukasz Lubkowski
Żródło: własne
Wyświetleń: 1800

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...