Pogoń wygrała trzeci mecz z rzedu i umocniła swoją pozycję w czołówce tabeli. Podbeskidzie stawiało opór, ale wprowadzony przez Michniewicza po przerwie Dwaliszwili zdobył dwa gole i dał zwycięstwo Portowcom. Poniżej pomeczowe opinie trenerów.
Robert Podoliński (trener Podbeskidzia): Gratulacje dla Pogoni. Dzisiaj nie byliśmy w stanie nawiązać wyrównanej walki. Spory w tym udział przeciwnika. Dzisiaj wyglądaliśmy momentami nie jak zespół. Weszliśmy w mecz bardzo słabo. Przeciwko Szczecinianom nie można było na to pozwolić. Próbowaliśmy zmian, zmian ustawienia. Ale mieliśmy za mało materiału aby przykryć dziury.
Czesław Michniewicz (trener Pogoni): Chciałbym podziękować wszystkim, któzy przyszli na stadion. To nie jest łatwa decyzja aby tu przyjść w połowie grudnia. Atmosfera była bardzo fajna, zwłaszcza w 2 połowie gdzie trybuny nas poniosły. Cieszę się, że Dwaliszwili strzelił te bramki. To była bardzo dobra zmiana. Już w tygodniu na jednym z treningów sygnalizował zwyżkę formy. Dobrze funkcjonowały też skrzydła. Listkowski i Przybecki mieli okazję aby sporo pobiegać. Żałuję, że w końcówce nie udało się strzelić bramki na 3:0. Znając nasze przypadłości, że w końcówce tracimy gole, nerwówka była do końca. Postęp jest. Jedziemy do Krakowa w środę
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.