Aktualności

„Biała Gwiazda” jest dla nas dosyć nieprzyjemnym rywalem, ze względu na to, że w ostatnich latach trudno było przywieźć Portowcom z Reymonta choćby jeden punkt. Teraz jednak sytuacja wygląda nieco inaczej. Pogoń jest w dosyć dobrej formie i konsekwentnie zdobywa kolejne zwycięstwa, natomiast krakowianie mają za sobą słabą serię. Od sześciu tygodni nie udało im się wygrać meczu, przy czym zremisowali tylko jedno z pięciu rozegranych od tego czasu spotkań.

- Nie patrzymy na wyniki Wisły. Patrzymy na grę i potencjał tego klubu. Koncentrujemy się na tym, w jaki sposób Wisła zdobywa bramki i stwarza sytuacje, a nie na tym, że ostatnio im troszeczkę gorzej idzie – mówił na przedmeczowej konferencji trener Pogoni.

W składzie ze Szczecina wystąpią ci sami piłkarze, których mieliśmy okazję oglądać w „18” w ostatnich meczach. Kontuzjowani nie są jeszcze brani pod uwagę, reszta natomiast pozostaje do dyspozycji trenera. W gorszej sytuacji za to znajduje się Wisła. W meczu z Pogonią na pewno nie zagra Boguski, który w ostatnim spotkaniu złapał czwartą żółtą kartkę. Kontuzjowani są Jankowski i Sadlok, a na problemy ze zdrowiem narzekają również Krzysztof Mączyński i Arkadiusz Głowacki

Wiele wskazuje na to, że Portowcy zakończą rok 2015 na czwartej pozycji w tabeli. Jeśli jednak rozważyć sytuację, w której granatowo-bordowi odnoszą upragnione, czwarte zwycięstwo w meczu z Wisłą, a Cracovia przegrywa sobotnie spotkanie z Jagiellonią, to wtedy właśnie nam uda się zająć trzecie miejsce na podium. Jak to się mówi – nie ma rzeczy niemożliwych, pozostaje nam zatem trzymać kciuki za jutrzejszy występ Portowców oraz liczyć, że Cracovii w końcu powinie się noga.