- Szkoda słów... Mi sędzia mówi, że jestem młody i mam się nie odzywać. Wiadomo, że bramkarz jest nietykalny na 5. metrze, ale jak wybiega poza szesnastkę i wbiega mi na plecy i nie ma faulu - mówił po spotkaniu z Wisłą Łukasz Zwoliński. Z napastnikiem Pogoni rozmawiał Łukasz Lubkowski.
To Wisła dzisiaj była taka mocna, czy wy tacy słabi?
- Przyjechał zespół, który tak samo jaki my nie przegrał jeszcze meczu. Wiadomo, że mecz u siebie i chcieliśmy wygrać, ale zabrakło szczęścia.
Opisz, że swojej strony to starcie z bramkarzem, bo z perspektywy trybun wyglądało to na ewidentny faul.
- Szkoda słów... Mi sędzia mówi, że jestem młody i mam się nie odzywać. Wiadomo, że bramkarz jest nietykalny na 5. metrze, ale jak wybiega poza szesnastkę i wbiega mi na plecy i nie ma faulu to już nie mi to oceniać takie decyzje.
Musiałeś też po kilkunastu minutach zmieniać obuwie. Czym to było spowodowane?
- Nie chce ściągać buta i pokazywać jak wygląda moja stopa. Sędzia mówi do mnie, że mam wstawać i uczyć się walczyć, bo to Ekstraklasa, a jak w przerwie okładam przez 15 minut nogę lodem to przeprasza, że nie zauważył.
Czym spowodowane były takie głupie straty w ofensywie? Wyglądało to jakbyście się trochę nie rozumieli.
- Dostaliśmy bramkę z wolnego i niepotrzebnie zaczęła się nerwówka. Graliśmy u siebie i chcieliśmy pokazać walkę i zaangażowanie. Za szybko chcieliśmy grać do przodu zamiast szanować piłkę i stąd ta niedokładność. Lepiej przegrać jeden mecz 0:3 niż trzy razy po 0:1. Trzeba się teraz podnieść i wygrać spotkanie wyjazdowe w Łęcznej.
Możesz zdradzić jakieś wskazówki, które dostaliście od trenera w przerwie?
- Kiedy przegrywa się dwoma bramkami to nie ma już wskazówek, a pojawiają się ostre słowa. Nie dziwie się takiej reakcji trenerowi, bo taki wynik nikogo nie satysfakcjonował. Trzeba było wstrząsnąć szatnie, aby odmienić losy meczu. Niestety się nie udało i musimy o tym jak najszybciej zapomnieć.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...