- Pokazali nam jak się gra w piłkę. Byli zespołem lepszym i to przełożyło się na ich zwycięstwo - powiedział po meczu z Wisłą, Radosław Janukiewicz. Rozmawiał Daniel Trzepacz.
Wisła była od Was lepszym zespołem...
- Rzeczywiście. Pokazali nam jak się gra w piłkę. Byli zespołem lepszym i to przełożyło się na ich zwycięstwo.
Masz do siebie żal o któregoś gola?
- Trochę o pierwszego. Na linii strzału stał mi jeszcze Adam Frączczak. Przez to do końca nie widziałem piłki. Zareagowałem dopiero w momencie, gdy ją zobaczyłem. Pozostałe gole padały w sytuacjach sam na sam i ciężko coś było zrobić. Takie mecze uczą pokory. Widać, że nie jesteśmy jeszcze tak dobrzy jak myśleliśmy. Sporo pracy przed nami aby wskoczyć na wyższy poziom.
Paweł Brożek to napastnik, który na długo zapadnie Ci w pamięć?
- Zdecydowanie. Pięć bramek w dwóch meczach. Trzeba coś zrobić aby to poprawić. Paweł jest rasowym napastnikiem i jeśli ma takie sytuacje jak dzisiaj to rzadko je marnuje. Ciężko odczytać jego zamiary, robi to znakomicie. Dzięki temu ma ponad 100 bramek w Ekstraklasie.
Trener na pomeczowej konferencji miał żal o to, że nie udało się Wam opanować środka pola. Ty z tyłu widzisz wszystko dokładnie. Podzielasz jego zdanie?
- Myślę, że wszyscy zawiniliśmy w tym meczu. Nie można zwalać wszystkiego na środek pola. Wszyscy, któzy grali od pierwszej minuty i ci co weszli na boisko nie potrafili odwrócić losów meczu. Myślę, że nie tylko w środku byliśmy słabsi od Wisły ale w każdym elemencie. Wisła miała pomysł na grę, a nam go zabrakło. To najbardziej boli, bo myślę, że dobrze zaczęliśmy ten sezon a ten mecz jest dla nas takim kubłem zimnej wody.
W Łęcznej będziecie musieli dać z siebie wszystko aby zmazać plamę po meczu z Wisłą...
- Postaramy się o to. Łęczna też dobrze rozpoczęła sezon, ma w swoich szeregach kilku piłkarzy z przeszłością w Ekstraklasie. Pojedziemy tam po trzy punkty. Najlepszym lekarstwem po takiej porażce jest zagranie dobrego meczu i wygranie go. Musimy odzyskać zaufanie kibiców. Nasza gra dziś była zbyt statyczna, brakowało nam pomysłu na granie. Nie mieliśmy nic do powiedzenia.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...