Aktualności

  • Małecki pracuje z trenerem mentalnym i chce wypełnić kontrakt

Patryk Małecki, tak jak inni piłkarze Pogoni przebywa obecnie na urlopie. Okres Świąteczny spędził w rodzinnych Suwałkach, gdzie zagrał też w turnieju charytatywnym. Zawodnik Pogoni udzielił obszernego wywiadu portalowi futbolfejs.pl.


- Muszę się do czegoś przyznać: od jakiegoś czasu pracuję z trenerem mentalnym Pawłem Frelikiem, który uświadamia mi wiele rzeczy. I to daje rezultaty, chociaż podchodziłem do tego sceptycznie. Postanowiłem spróbować i już po pierwszym razie, w pierwszym meczu byłem skupiony tylko na tym, co się dzieje na boisku. Od razu po tym spotkaniu sam zadzwoniłem do trenera i powiedziałem: kurczę, wystarczyło parę słów, a inaczej się czułem - mówi w rozmowie z Dariuszem Tuzimkiem i Piotrem Wierzbickim, zawodnik Pogoni. - Wykonujemy różne ćwiczenia: fizyczne, mentalne. Rozmawiamy, ale też dostaję pewne zadania do domu, nad którymi sam muszę popracować. Potem zdaję mu z tego relację. Moje zadania wyglądają w ten sposób, że mam siebie łapać za język. Trener powtarza mi: nigdy nie oceniaj nikogo, i tak nie zmienisz świata, zacznij ocenę od siebie. I widzę, że jest to pomocne.

Małecki odniósł się też do sytuacji, gdy opuścił boisko w trakcie meczu z Lechią, gdy schodząc z boiska wdał się w dyskusję z trenerem Michniewiczem.

- Schodząc z boiska zapytałem trenera dlaczego mnie zdjął, chociaż dobrze się czułem. Trener odpowiedział słowami, które mnie trochę zabolały. Ale ja po jego adresem nic nie powiedziałem. Media za bardzo to podkręciły. (...) Trener zapytał mnie pięć minut wcześniej jak się czuję. Odpowiedziałem, że wszystko dobrze, dam radę. A za chwilę schodzę z boiska, chociaż wydawało mi się, że dobrze grałem. Zapytałem więc grzecznie trenera, on odpowiedział w taki sposób, jak odpowiedział. Nie ma sprawy - opowiadał Małecki.

Kilka tygodni temu pojawiłą się informacja, że Patryk Małecki jeszcze zimą trafi do Wisły Kraków. Sam zawodnik zaprzecza tym doniesieniom, jednak niczego nie wyklucza.

- Przeczytałem gdzieś, że jestem już dogadany. Słyszałem kiedyś, że Wisła chciałaby mnie z powrotem u siebie, ale ja nigdy z nikim nie rozmawiałem. Chcę dokończyć kontrakt w Szczecinie i zobaczyć co dalej - mówił zawodnik Portowców. - Czasem są ważniejsze rzeczy niż pieniądze. Przynajmniej ja tak do tego podchodzę. Wisła stworzyła mi fajne warunki do rozwoju. Dzięki Wiśle ludzie usłyszeli, że jest taki zawodnik jak Patryk Małecki. Jeśli chciałaby, żebym wrócił jej pomóc, to na pewno bym się nad tym zastanowił. Nie mówię, że nie, nie mówię, że tak, życie wszystko zweryfikuje.

CAŁĄ ROZMOWĘ PRZECZYTAĆ MOŻNA TUTAJ!

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: futbolfejs.pl
Wyświetleń: 1951

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...