Aktualności

Portowcy swoje zajęcia rozpoczęli standardowym truchtem wokół boiska. W czasie gdy piłkarze robili okrążenia, sztab trenerski przygotowywał boisko do dzisiejszych zajęć. Rozstawiono „grzybki” a także „paliki”, ustawiono piłki. Po 15 minutach piłkarze zakończyli rozgrzewkę i przeszli to właściwej części treningu. Warto dodać, że dzisiejszych zajęciach uczestniczyło kilku zawodników z grup młodzieżowych Pogoni Szczecin jak i również ich opiekun, trener Marcin Łazowski.

Na pierwszy ogień poszyły ćwiczenia ruchowe i rozciągające. Trenowano dynamikę, zwrotność i szybkość. Nie zabrakło również zajęć z piłką. Drużynę podzielono na trzy grupy, a każda z nich odbywała inne ćwiczenie. Po około 30 minutach zakończono tą część treningu.

Kolejną fazą zajęć był trening taktyczny. Trener Wdowczyk podzielił drużynę na dwa zespoły i ustawił swoich zawodników na boisku. Duży nacisk podczas tych ćwiczeń, położono na grę defensywną zespołu. Doskonalono ustawianie jak i również poruszanie się formacji w obronie.

- Hubert! Nie biegnij „na dzika”! Spokojnie! Patrz co się dzieję wokół Ciebie! – instruował młodego obrońcę Pogoni Szczecin, Dariusz Wdowczyk.

Po zajęciach taktycznych, piłkarze pozostali w dwóch uprzednio podzielonych grupach i rozegrali gierkę wewnętrzną. Z dobrej strony pokazał się Łukasz Zwoliński, który kilkakrotnie zmuszał bramkarza do sporego wysiłku. Godna uwagi była również akcja młodego napastnika z Maksem Rogalskim. Pomocnik Pogoni obsłużył „Zwolaka” świetnym prostopadłym podaniem, a młodemu atakującemu Portowców nie pozostało nic innego jak pokonać bramkarza mocnym, precyzyjnym strzałem.

Na koniec wartym odnotowania faktem był powrót do zajęć Hernaniego. Defensor Pogoni trenował jednak indywidualnie. W zajęciach udziału nie brał Marcin Robak. Zawodnik nabawił się drobnego urazu w meczu z RB Lipsk, jednak jak udało nam się dowiedzieć jego występ przeciw Ruchowi nie jest zagrożony.