Aktualności

Co pomyślałeś w momencie, gdy w 91. miucie piłka leciała w Twoim kierunku?

- <śmiech> Nic tylko strzelić! Mówiąc szczerze nie zastanawiałem się co zrobić. Najważniejszcze, że udało się doprowadzić do remisu i nie odnotowaliśmy kolejnej porażki, tym bardziej na własnym stadionie.

To, że trafiłeś tuż przed końcem to taka dodatkowa radość?

- Myślę, że tak. Z przebiegu meczu nie zasłużyliśmy na to aby przegrać. Gdyby tak się stało to bardzo by nas ta porażka bolała. Remis daje nam chociaż jedno oczko.

Co się dzieje z Waszą grą w obronie? Trener mówi, że brakuje skupienia przy stałych fragmentach gry...

- Czy brakuje skupienia? Ciężko powiedzieć. Prawdą jest, że te bramki tracimy zdecydowanie zbyt łatwo. Gdzieś nam to ucieka i przytrafia się błąd. Trzeba się w tych momentach bardziej koncentrować. Mówimy, że musimy wyciągnąć wnioski, ale pamiętamy, że my już nie mamy czasu na to. Teraz trzeba się wziąć w garść i poprawić wszystko w naszej grze.

Kolejne mecze mijają, a punktów nie przybywa Wam zbyt wiele. Czołówka odskakuje...

- Do pierwszej ósemki są trzy czy cztery punkty i to można szybko nadrobić. Przed nami jeszcze ponad 20 spotkań sezonu zasadniczego. Jednak im więcej będziemy zdobywali punktów teraz, tym łatwiej będzie później.

Za tydzień gracie w Gdańsku. Uda się powtórzyć ostatni wynik z początku roku?

- Tak, to jest do zrobienia! Jeśli my wrócimy do tego stylu grania co na początku sezonu, gdzie byliśmy konsekwentni, jeden za drugiego gonił i ta gra wyglądała dużo lepiej. Myślę, że jesteśmy w stanie wygrać z każdym w tej lidze. Potrzebujemy tylko wrócić na ten dobry tor. Do Gdańska jedziemy po trzy punkty.