Aktualności

W niedzielę Łukasz Zwoliński zrównał się z Marcinem Robakiem w liczbie strzelonych goli w obecnym sezonie Ekstraklasy. Obaj trafili do siatki rywali po 4 razy.


Jak wszyscy doskonale pamiętamy, Zwoliński był kluczowym graczem w zesole Dariusza Wdowczyka w dwóch pierwszych kolejakch. Strzelił po golu w meczach z Podbeskidziem i Śląskiem. Marcin Robak oczekiwał wtedy na możliwość gry po nieudanym transferze do Chin. Gdy najlepszy strzelec poprzedniego sezonu Ekstraklasy mógł ponownie grać dla Pogoni w jego młodszym koledze coś się zacięło. Zwoliński od tamtej pory nie mógł trafić do siatki rywali. Blokadę młodego piłkarza szybko dostrzegł trener Wdowczyk, czyniąc z niego jedynie zmiennika dla Marcina Robaka.

Po kilku kontuzjach w zespole Zwoliński powrócił do gry na pozycji cofniętego napastnika. W Bełchatowie współpraca z Marcinem Robakiem nie układała mu się najlepiej. Jednak w niedzielnym pojedynku Portowców się to odmieniło. Robak zdecydowanie więcej podawał do lepiej ustawionych kolegów co zaowocowało nawet asystą przy pierwszym golu.

W tej chwili obaj zawodnicy zdobyli po 4 gole. Nieznacznie więcej na boisku przebywał Marcin Robak. Według naszych statystyk Robak strzela w tym sezonie bramkę co 169 minut. W przypadku Zwolińskiego gol pada co 145 minut.

Jeśli chodzi o grę w ofensywie, otrzymaliśmy to, czego brakowało nam w poprzednim sezonie. Marcin Robak doczekał się wartościowego zmiennika, który może się przy nim wiele nauczyć. Jak pokazał pojedynek z Zawiszą obaj mogą pojawić się na boisku i nie przeszkadzać sobie wzajemnie. Nawet więcej. Potrafią wypracowywać akcje bramkowe.

Superbet

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: własne
Wyświetleń: 3792

Uwaga!

Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.