Aktualności

  • Dawid Kudła: Nie wytrzymałem do końca ciśnienia

Czwartkowe starcie z Legią było dla Dawida Kudły drugim oficjalnym występem w barwach Dumy Pomorza w tym sezonie. Golkiper szczecińskiej drużyny musiał w tym spotkaniu trzykrotnie wyjmować piłkę z siatki. Z bramkarzem Pogoni rozmawiał Tomasz Smoter.


Po pierwszej części gry optymistycznie mogliśmy patrzeć na końcowy rezultat tego spotkania.


- Zgadza się. Do przerwy było 1:1. Mieliśmy swoje dobre sytuacje. W drugiej połowie to Legia zdecydowanie prowadziła grę. My chcieliśmy dociągnąć remis do końca. Przegraliśmy dopiero po dogrywce. Mecz ustawił rzut karny, a trzecia bramka była konsekwencją złego ustawienia w defensywie.


Legia to rywal z najwyższej, ligowej półki. Czułeś stres przed tym spotkaniem?


- W ogóle nie czułem stresu. Byłem bardzo skoncentrowany. Wiedziałem, że chłopaki będą mnie jak najmocniej wspierać. Szkoda tylko dogrywki. Wiadomo, że Puchar Polski rządzi się swoimi prawami. Trudno, nie zrobiliśmy niespodzianki. Czeka nas kolejny mecz w Zabrzu i mam nadzieję, że zdobędziemy tam punkty.


Przed wykonaniem rzutu karnego podszedł do ciebie Maksymilian Rogalski. Możesz zdradzić co ci wtedy podpowiedział?


- Dał mi dobrą radę, żebym poczekał do końca na linii. Nie wytrzymałem do końca ciśnienia. Niestety karny to jest loteria i nie udało się obronić.


Dziękuję za rozmowę.


- Dzięki.

Superbet

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Tomasz Smoter
Żródło: własne
Wyświetleń: 3093

Uwaga!

Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.