Aktualności

  • Walczyć, trenować! Czyli piątkowy trening.

Przygotowania, do drugiego w tym sezonie, meczu z Legią idą pełną parą. Piłkarze o godzinie 11:00 zgromadzili się na płycie głównej boiska i rozpoczęli półtoragodzinne zajęcia.


Zawodnicy Pogoni rozpoczęli swoje piątkowe zajęcia od popularnego „dziadka”. Zespół został podzielony na dwie grupy, w których starali się wymienić jak najwięcej podań z pierwszej piłki. Po krótkiej zabawie, rozpoczęto ćwiczenia koordynacyjno – ruchowe. Ćwiczenia te miały na celu poprawę stabilności zawodnika i jego równowagi. Piłkarze podzieleni na pary stawali jedną noga na specjalnie przygotowanej gumowej „poduszce”, wykonując przy tym rozmaite ćwiczenia z piłką. Raz było to podwójne podbicie piłki i oddanie jej do partnera, a raz celne podanie głową.

Po około 30 minutach trener Jan Kocian zarządził krótką przerwę, po której rozpoczął trening motoryczny. Zawodnicy Pogoni mieli za zadanie pokonać mini ścieżkę zdrowia. Specjalnie poustawiane drabinki, paliki i grzybki treningowe miały wymusić na Portowcach różne zachowania, mające na celu poprawę ich szybkości i zwrotności. Była to najkrótsza część zajęć.

Trzecim i za razem ostatnim elementem dzisiejszego treningu, były ćwiczenia taktyczne. Na tym trener Kocian skupił się najbardziej, gdyż zajęcia te trwały około 45 minut. Ponowno zespół podzielono na dwie grupy i ustawiono w formacjach na boisku. Na samym początku trener wyjaśnił swoim piłkarzom jakich zachowań i stylu gry od nich oczekuje, po czym dmuchnął w gwizdek i rozpoczął gierkę.

Cieszyć może dobra postawa Adama Frączczaka, który wznowił już treningi po nękającej go kontuzji. Na treningu zabrakło kontuzjowanych piłkarzy takich jak Marcin Robak czy Patryk Małecki, którzy wcześniej nabawili się urazów.

- Strata Patryka bardzo boli, ponieważ jest dobrą opcją na lewą stronę pomocy. Szkoda nam Patryka, gdyż nie jest to kontuzja lekka, a taka co wyklucza go na długi czas. Cieszymy się jednak, że do kadry wrócił Adam Frączczak, co pozwala nam myśleć optymistycznie – mówił po treningu selekcjoner Pogoni.

Podczas treningu zauważyliśmy również brak drugiego bramkarza Pogoni, Dawida Kudły. W treningu brał udział za to jeden z goalkeeperów zespołów młodzieżowych. Czyżby jakaś kontuzja? Nic z tych rzeczy. Trener Kocian rozwiał nasze wszystkie obawy.

- Nie, nie. Dawid nie ma żadnej kontuzji. Z prywatnych powodów nie uczestniczył w dzisiejszych zajęciach. Nie ma to nic wspólnego z żadnym urazem.

Trening zwieńczony został  konkursem rzutów wolnych i na tym zajęcia się zakończyły. Po krótkiej rozmowie z trenerem,  piłkarze rozeszli się do szatni.

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Mateusz Słowikowski
Żródło: Własne
Wyświetleń: 2051

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...