Aktualności

  • Hubert Matynia: Chcieliśmy się zrewanżować.

- Jestem od krótkiego czasu w klubie i bardzo się cieszę, że za mojej „kadencji” to się wydarzyło! – takimi słowami cieszył się młody obrońca Pogoni Szczecin, Hubert Matynia. Rozmawiał z nim Mateusz Słowikowski.


Jak to jest wygrać z Legią Warszawa?

- Od dawna z nimi nie wygraliśmy. Sam jestem od krótkiego czasu w klubie i bardzo się cieszę, że za mojej „kadencji” to się wydarzyło! Chcieliśmy się zrewanżować za wynik w Warszawie, gdzie 120 minut zweryfikowało i pogrążyło nas. Tutaj jednak w 90 minut pokazaliśmy jednak, że jesteśmy lepszą drużyną i możemy wygrać.

Było to spotkanie „napakowane” różnym kontrowersjami czy ścięciami pomiędzy zawodnikami. Szczególnie w końcówce. Sam uczestniczyłeś w jednym z nich

- Można powiedzieć, że doszło do walki wręcz pomiędzy mną a Jakubem Rzeźniczakiem. Ja trzymałem jego, a on mnie. Powiem tak:  mógłbym się z nim zapisać na boks! (śmiech) Kilka uderzeń łokciem też by się znalazło. Szkoda, że nie wytrzymał tego spotkania nerwowo. Ogólnie jak cały zespół gości. Nie spodziewali się chyba, że będzie im tak ciężko wygrać mecz czy nawet zremisować. Ta sztuka im się nie udała.

Czy takie zachowania, które miały miejsce dzisiaj to brak szacunku wobec piłkarzy czy już chamstwo?

- Nie, wydaje mi się po prostu, że Legionistom zagrzały się troszeczkę głowy. Czego nie można powiedzieć o nas. My cieszymy się, że spokojnie doprowadziliśmy ten wynik do końca i wygraliśmy spotkanie.

Jak odniesiesz się do postawy kibiców, którzy niepochlebnie wyrażali się na temat zachowania warszawskiej drużyny?

- Patrząc na to wszystko z perspektywy boiska to wyglądało tak, że Legioniści cały czas tak naprawdę tylko się skarżyli. Podchodzili do sędziego czy też w inny sposób. Ciężko to jednak skomentować.

Dochodziło do jakiś słownych zaczepek w stosunku do Was?

- Tak zdarzały się. Szczególnie w wspomnianej wcześniej końcówce. Niektórzy już nie wytrzymali tego wszystkiego. Było to bardzo nieprzyjemne.

Po stracie bramki na 2:1 pojawiła się myśl, że może być ciężko dowieźć ten korzystny wynik do końca?

- To prawda, że Legia nas w pewnym momencie bardzo mocno przycisnęła. Jednak fajnie się zachowywaliśmy w obronie i nie daliśmy Legii oddać jakiś groźnych strzałów, oprócz tego, po którym straciliśmy bramkę. Cieszmy się z tego bardzo.

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Mateusz Słowikowski
Żródło: Własne
Wyświetleń: 1953
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...