- Mamy swoje pomysły jak chcemy przeciwko Łęcznej grać. My już wiemy jak chcemy zestawić zespół na to spotkanie i wiedzą o tym też niektórzy zawodnicy z którymi rozmawialiśmy. Myślę, że to będą decyzje, które dadzą nam trzy punkty - powiedział przed meczem z Łęczną trener Jan Kocian. Rozmowę przeprowadził Daniel Trzepacz.
Trenerze z Łęczną zagracie dopiero w poniedziałek. Taka zmienność długości mikocyklów treningowych między spotkaniami to coś dobrego czy złego?
- Przyznaję, że lepiej byłoby gdybyśmy grali ten mecz już w sobotę czy niedzielę. Teraz oglądamy inne mecze i znamy już inne wyniki. Wiemy co musimy zrobić z Łęczną i ten mecz mógłby odbyć się już dziś. Mieliśmy dłuższy mikorocykl, który myślę, że dobrze przepracowaliśmy.
Kolejny za to znów będzie krótki, bo w Chorzowie gracie już w piątek.
- Tak, fakt <śmiech>. Nie wiem kto tam robi ten terminarz. Kończymy kolejkę u siebie w poniedziałek i zaczynamy kolejną w piątek. Ruch ma praktycznie trzy dni więcej na przygotowania. Ale o tym myśleć będziemy już po meczu z Łęczną. Ten mecz jest dla nas teraz priorytetowy.
Tak jak w poprzednich meczach musiał Pan szukać zawodnika na pozycję "10", tak teraz ma Pan kłopot bogactwa.
- Można tak powiedzieć <śmiech>. Mamy swoje pomysły jak chcemy przeciwko Łęcznej grać. My już wiemy jak chcemy zestawić zespół na to spotkanie i wiedzą o tym też niektórzy zawodnicy z którymi rozmawialiśmy. Myślę, że to będą decyzje, które dadzą nam trzy punkty.
Poprzednie mecze zagraliście z ligowymi potentatami. Teraz gracie z zupełnie innym zespołem. Czego można się spodziewać?
- Teraz z pewnością więcej będzie ataku pozycyjnego. Łęczna bardzo dobrze broni i czeka na wyprowadzanie szybkich kontr. Trzeba będzie uchronić się od błedów w rozegraniu. Musimy spodziewać się, że defensywa Górnika to będzie twardy beton. Jesteśmy jednak na to przygotowani, trenowaliśmy pewne systemy, które powinny nam w tym pomóc. Jednak w porównaniu do poprzednich spotkań, ten mecz będzie diametralnie inny.
Pogodził się Pan już z tym, że żaden dodatkowy stoper nie dołączy do zespołu?
- Wiele czasu okienka nam nie zostało, zaledwie kilka godzin. Musimy i damy sobie radę z taką kadrą jaką mamy. Najlepiej byłoby oczywiście dograć rundę bez kartek i kontuzji, jednak tak się nie da. Można powiedzieć, że sytuacja z naszymi stoperami nie jest najlepsza, ale byliśmy na to przygotowani i mamy swoje koncepcje.
W środę zapowiadał Pan rozmowę z Wojtkiem Gollą o jego pozostaniu. Miała ona już miejsce?
- Jeszcze nie rozmawialiśmy. Skupialiśmy się na meczu, który będzie dla nas bardzo ważny. Golla wie o co chodzi w tej sytuacji. Wojtek ma propozycję kontraktu i myślę, że Pogoń nie jest mu obojętna. Mam nadzieję, że zostanie z nami na dłużej.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...