Aktualności

  • Takafumi Akahoshi: Było zainteresowanie Legii, ale miałem klauzulę

-  Nie byłem może najlepszym zawodnikiem na boisku, ale też bez przesady - piachu nie grałem. Poza tym jak w 30 minut możesz powiedzieć, że ktoś jest tak fatalny, żeby go zmienić? Jeśli gram słabo, to ok rozumiem. Ale tak nie było. Ten trener jest specyficzny - powiedział w rozmowie z naszym serwisem o swoim poprzednim klubie Takafumi Akahoshi. Rozmowę przeprowadził Patryk Baliński.


Witamy ponownie! Nie było Cię może zbyt długo, ale wielu kibiców zdążyło się stęsknić za Twoim wkładem w grę Pogoni.

- Oglądałem kilka spotkań Pogoni kiedy byłem w Rosji. Oczywiście lubię, kocham Pogoń! Zawsze sprawdzałem chociaż wyniki. Jestem bardzo szczęśliwy, że mogłem tu wrócić.

Jak minęło Ci te pół roku? Trudny okres?

- To był bardzo trudny sezon dla mnie. Jeszcze będąc w Pogoni złapałem kontuzję. Później, już w Ufie, skręciłem kostkę więc pauzowałem 3 miesiące. To nie był dobry okres.

Wyjeżdżałeś ze Szczecina jako "król liczb". Ułatwiło Ci to start w Ufie?

- Oczywiście mieli oczekiwania wobec mnie, ale przyjechałem z kontuzją. Teraz też woleliby żebym pokazywał dobrą grę u nich, w końcu po to mnie wykupili z Pogoni. Miałem jednak dużo mniejsze szansę na grę niż tutaj, a nie mogę sobie pozwolić na siedzenie na ławce.

Jak wrażenia z nowego miasta? Trochę czasu przesiedziałeś w Szczecinie i przeprowadzka mogła być dla Ciebie trudna.

- Tak! To zupełnie inne miasto. Przede wszystkim tam prawie nikt nie rozmawia po angielsku. To największy problem.

Zaczerpnąłeś opinii u Ediego na temat Rosji?

- Pewnie, że tak. Pytałem go o Rosję. Ale wiesz, on był w Rosji chyba 15 czy 30 lat temu(śmiech). Nie pamiętał zbyt dużo. Mimo wszystko, polecał mi kierunek jako po prostu kolejne wyzwanie w karierze. Nie miałem pojęcia przed wyjazdem jaka jest różnica pomiędzy Polską a Rosją, jak tu jest o wiele lepiej.

W rozmowie z Weszło.com opowiadałeś o opiece medycznej w Ufie. Naprawdę musiałeś sam we własnym zakresie zająć się swoją kontuzją?

- Tutaj jest dobra opieka medyczna. Ufa to nowy zespół. Nie mają dobrej organizacji, nie tak jak w Pogoni. Kiedy nabawisz się tam kontuzji to masz problem.

Ta sprawa dotyczy wszystkich zawodników?

- Oczywiście. Złapiesz kontuzję możesz ogólnie robić co Ci się tylko podoba - zostać w pokoju, wyjść na siłownię... Jest bardzo, bardzo trudno wrócić chociażby do dobrej kondycji. Każdy musi sam o siebie zadbać. To dla mnie bardzo dziwna sytuacja.

Próbowałeś jakoś interweniować, zasugerować że taka opieka jest niezbędna?

- Jasne, próbowałem. Tylko tu znowu pojawia się bariera językowa. Nie mogłem powiedzieć lekarzowi co dokładnie mnie boli bo zwyczajnie mnie nie rozumiał. Oni bagatelizowali te sprawy. Mówili: \"Dobra, zostań w pokoju. Jak się podleczysz to wróć do treningu.\"

Nie miałeś problemów żeby zrozumieć chociażby komend trenera?

- Czasami, ale to nie jest największy problem. Większy jest z tym, że nie spotykaliśmy się poza treningami. Rosyjscy piłkarze trzymają się razem, drugą grupą są zagraniczni zawodnicy. Nie ma komunikacji między tymi dwiema grupami.

Brzmi jakbyś bardzo nie chciał tam wrócić. Jest sporo problemów w Ufie.

- Gdybym zagrał wszystkie mecze pewnie wyglądałoby to zupełnie inaczej. Nie szukam jednak wymówek. Muszę popracować nad sobą żeby złapać odpowiednią formę.

Były okresy kiedy byłeś zdrowy i trochę pograłeś. W jednym meczu trener zdjął Cię po 30 minutach... co Ci wtedy powiedział?

- Szczerze? Nie mam pojęcia co chciał zrobić. Nic mi wtedy nie powiedział. Nie byłem może najlepszym zawodnikiem na boisku, ale też bez przesady - piachu nie grałem. Poza tym jak w 30 minut możesz powiedzieć, że ktoś jest tak fatalny, żeby go zmienić? Jeśli gram słabo, to ok rozumiem. Ale tak nie było. Ten trener jest specyficzny. Czasami ktoś gra bardzo dobrą połowę a w przerwie trener go zastępuje innym zawodnikiem. Taki ma styl - zupełnie inny niż trenerzy w Pogoni. Nie rozumiem go. Kiedy się chciałem zapytać co było złe w mojej grze nic mi nie odpowiedział.

Aka, tym co mi tutaj mówisz i tym co powiedziałeś w rozmowie z Weszło możesz sobie narobić problemów w Rosji. Zdajesz sobie sprawę, że takimi wypowiedziami możesz sobie zamknąć drogę powrotną do Ufy?

- Jestem teraz w Pogoni. Nie chcę na razie mówić nic na temat swojej przyszłości. Jeśli zagram tu świetną rundę to w Rosji będą zadowoleni. Jeśli nie to ani nie będzie chciała mnie Ufa ani Pogoń.

Wspominałeś też o problemach z wynagrodzeniami przez spadek kursu rubla. Ten problem mocno oddziałuję na szatnię?

- Oczywiście. Często na ten temat temat rozmawiamy. Dla rosyjskich piłkarzy to żaden problem i tak kupują w swojej walucie. Dla nas, obcokrajowców, to olbrzymi kłopot. Zdarzają się rozmowy, ale nie oddziałują na naszą formę na treningach i meczach. Nikt się też nie buntuje.

Miałeś inne oferty wypożyczenia poza Pogonią?

- Tydzień temu powiedziałem w Ufie, że chciałbym wrócić do Pogoni a po dwóch dniach wszystko praktycznie było dograne. To wyszło po prostu z chęci obu stron. Dla mnie to komfortowa sytuacja bo tu znam wszystko i wszystkich. Wypożyczenie do innego klubu byłoby bez sensu, bo czekałoby mnie dokładnie to co w Ufie. Ciężej by mi było się odbudować. W takiej sytuacji nigdzie bym się stamtąd nie ruszał.

A przed odejściem z Pogoni. Było jakieś zainteresowanie Twoją osobą ze strony polskich klubów?

- Było, ale przede wszystkim nie mogły sobie na to pozwolić przez to, że musieliby za mnie zapłacić.

Jaki klub konkretnie?

- Nie można mówić o konkretnym zainteresowaniu. Były zapytania ze strony Legii, czy innych klubów ale wiesz, to były tylko jakieś rozmowy. Nie mogę więc powiedzieć, że było to poważne zainteresowanie.

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Patryk Baliński
Żródło: własne
Wyświetleń: 2040

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...