Dariusz Adamczuk był w piątek gościem Magazynu Sportowego w Radiu Dla Ciebie. Co do powiedzenia miał szef pionu sportowego Dumy Pomorza?
Awans do finału Pucharu Polski
- Myślę, że Szczecin świętował do pięciu minut po meczu, bo wiemy, że to jest dopiero półfinał. Szanujemy ten finał, bo przeszliśmy długą drogę. Wygraliśmy po dogrywce z Górnikiem Zabrze, Lechem Poznań i z Jagiellonią. Trzeba ten finał bardzo szanować i skupić się na tym, bo tam pozornie jest najłatwiejszy przeciwnik i trzeba skupić się na tym, bo finał rządzi się swoimi prawami.
Pogoń ograna w dogrywkach, dobrze przygotowana fizycznie
- Na Legii może nie wyglądało to rewelacyjnie, ale fizycznie daliśmy radę. Lech dzień później przegrał z Rakowem 4:0. Myślę, że pod względem fizycznym nie będzie problemów w najbliższym meczu z Lechem.
Pogoń faworytem finału?
- Tak, z pewnością. Graliśmy do tej pory trzy finały. Z Lechem i Legią na papierze nie byliśmy faworytem, ja z tych czasów mało pamiętam, bo to były lata 80., ale byłem na tych meczach. Z Jagiellonią graliśmy jako pierwszoligowiec. Z pewnością teraz to my jesteśmy faworytem, ale podejdziemy do tego meczu z dużą pokorą. Wisła Kraków to duża marka, drużyna, która chce grać w piłkę. Mają dużo hiszpanów. Myślę, że obie drużyny stworzą fajne widowisko.
Zamieszanie z obecnością kibiców Wisły na finale
- To nie temat dla nas. Prezes Wisły Kraków lubi podkręcić temat medialnie. Z pewnością nie dojdzie do skandalu, że jedna drużyna odda walkowera. Prezes Kulesza wypowiedział się już na ten temat. Myślę, że takie tematy powinny być załatwiane w ciszy, a nie na Twitterach.
Podwójny ciężar przez "pustą gablotę"?
- Myślę, że nie. Mamy doświadczoną drużynę. Zawodnicy, łącznie ze mną <śmiech>, podnieśli już 15 pucharów w różnych krajach. Oczywiście nie wszyscy. Ci chłopcy mają to doświadczenie. Znają oni historię Pogoni, ale wychodząc na boisko nie będą mieli tego w głowie. Bardziej może ja, jako wychowanek klubu czy trener.
Szanse w lidze, mecz z Lechem
- Każda drużyna, która jedzie do Poznania, ma ciężką przeprawę. Nam się ostatnio tam dobrze gra, rzadko przegrywamy i dobrze byłoby to podtrzymać. Jest jeszcze osiem kolejek. Mecz Legia - Jagiellonia mówi się, że jest meczem o Mistrzostwo Polski. Bardziej dla Legii pod tym kątem, że jeśli przegra, to będzie miała dziesięć punktów straty. Jeżeli wygra to sytuacja będzie otwarta. Osiem kolejek, zawsze ktoś traci punkty. Jak ktoś złapie serię, to jeszcze może zaatakować i nawet z pozycji Górnika Zabrze zostać Mistrzem Polski.
Czy kibice Wisły powinni wejść na finał?
- To jest wielkie święto piłki w Polsce. Szacunek dla Zbigniewa Bońka, który te rozgrywki wzniósł na fajny poziom. Pamiętamy co się stało dwa lata temu, gdy zabrakło kibiców Lecha. To jest święto i według nas kibice dwóch drużyn powinni być na stadionie.
- Wczoraj ruszyła sprzedaż biletów w Szczecinie i karnetowicze wykupili około 2500 wejściówek. Mamy do dyspozycji 10 tysięcy wejściówek, ale pewnie też zakupione zostaną na inne sektory. Myślę, że 15 tysięcy kibiców Pogoni powinno się w Warszawie stawić.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...