Cały czas żywy jest temat zmiany trenera w Pogoni Szczecin. Dariusz Adamczuk w niedzielę rano gościł w programie Loża Piłkarska w Kanale Sportowym.
- Jens miał ofertę z reprezentacji Szwecji. Może nie był od początku "jedynką" na to stanowisko, ale zrezygnował z tego. Tutaj przyszedł i powiedział: Darek, ja muszę z tego skorzystać, bo to jest dla mnie oferta życia - powiedział Dariusz Adamczuk. - To oferta życia z pewnością pod względem finansowym, bo jest duża "przebitka". Pamiętajcie to, co się stało z Mancinim, który zostawił reprezentację Włoch dla pracy w tej lidze.
Mateusz Borek chciał dowiedzieć się jak dyrektor sportowy Pogoni Szczecin ocenia okres pracy Gustafssona w Szczecinie.
- Myślę, że Gustafsson rozwinął wielu piłkarzy. Od dłuższego czasu wyprzedajemy bilety na nasze domowe mecze. Styl, który preferował Jens, czyli gra ofensywna, to się sprawdzało. Wiadomo, zabrakło kilkunastu sekund w finale Pucharu Polski, ale pamiętajmy, że to był najlepszy sezon pod względem wyników w historii Pogoni. Czwarte miejsce i finał Pucharu Polski. Nigdy wcześniej Pogoń czegoś takiego nie miała - słyszymy dalej. - Brakowało kropki nad "i". Wcześniej podobnie było z Kostą, że gdzieś na końcu czegoś brakowało. Ostatnie cztery sezony to dwa razy miejsce trzecie i dwa razy miejsce czwarte. Brakuje tej kropki nad "i", ale może też dlatego, że czasami brakuje tego jednego czy dwóch zawodników na których nie możemy sobie pozwolić.
Kadra Pogoni cały czas nie wydaje się wystarczająco silna i liczna na walkę o tytuł.
- Nie stać dziś na więcej. Cieszę się, że Łukasiak wrócił z wypożyczenia i rządzi w środku pola Pogoni Szczecin. Ja uważam, że jest to dla nas mega transfer - opowiada Dariusz Adamczuk. - Jeżeli będą grube miliony to każdy zawodnik jest na sprzedaż <śmiech>.
Nowym szkoleniowcem Pogoni został Robert Kolendowicz dla którego jest to pierwsza samodzielna praca w zawodowej piłce.
- Ryzyko jest zawsze w tym zawodzie. Jednak cztery lata z Kostą, dwa lata z Jensem - myślę, że żaden wchodzący trener nie ma takiego doświadczenia jak ma Robert Kolendowicz. Nie ma tu żadnego znaku zapytania - mogliśmy usłyszeć od dyrektora sportowego. - U Roberta to się kształtowało. Przyszedł do nas do pracy w Akademii. Po trzech latach to ja zaproponowałem Koście, aby Roberta włączył do sztabu. Później potoczyło się to tak, że zadebiutował wczoraj i wygrał mecz.
Jakie cele są stawiane przed Pogonią?
- Cel? Jak nie będzie kontuzji to będziemy walczyć o duże tematy - ucina Adamczuk
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...