Aktualności

  • Adamczuk: Mamy w szatni pozytywny miks

Dyrektor sportowy Pogoni Szczecin, Dariusz Adamczuk, w poniedziałkowy wieczór gościł w programie "Ekstraklasa po godzinach" emitowanym na antenie Canal + Sport 3. W rozmowie z Filipem Surmą poruszone zostały między innymi wątki zmiany trenera w Dumie Pomorza i coraz większego wpływu na grę naszej drużyny młodych zawodników.


Poniżej prezentujemy wypowiedzi w programie dyrektora sportowego Dariusza Adamczuka.

O tym, czy w klubie pojawił się optymizm związany ze zmianą trenera:

- W klubie wszyscy szanowaliśmy trenera Gustafssona. Przez te dwa lata zrobił kawał dobrej roboty. To, że dostał propozycję z takiej ligi, za takie pieniądze, z ligi, dla której trener Mancini zrezygnował nawet kiedyś z reprezentacji Włoch, jest na to najlepszym dowodem. Widać, że styl prowadzonej przez niego Pogoni był obserwowany. Dlatego trener Gustafsson jest teraz w miejscu, w którym jest. Zarówno ja, jak i cały zarząd byliśmy spokojni. Już wcześniej pojawiały się zapytania z reprezentacji Szwecji i wiedzieliśmy, że w razie czego Robert Kolendowicz będzie zastępcą.

O rozmowach dotyczących zakończenia przez kibiców protestu:

- To zasługa nowego trenera Roberta Kolendowicza. Chciał spotkać się z kibicami. Do tego spotkania doszło w piątek. Ma czystą kartę i bardzo cieszymy się, że to się wydarzyło i doping był od samego początku. W meczu ze Stalą Mielec te 15 minut bez dopingu było czymś gorszym niż sparing, bo na trybunach zasiadało 18 tysięcy ludzi, a na stadionie była cisza.

O tym, czy kadra jest dostatecznie silna, aby walczyć o najwyższe cele:

- Oczywiście chciałbym mieć możliwość ściągnięcia jednego, dwóch czy trzech zawodników, żeby wzmocnić drużynę. Na dzisiaj nie możemy tego zrobić. Trzeba też jednak przy tym pamiętać, że oprócz Luki Zahovicia nikt od nas nie odszedł. Z kolei fantastycznie wkomponował się do zespołu Kacper Łukasiak. Wejście z przytupem do środka pomocy w Pogoni to jest coś, co nie wszystkim się udaje. Myślę, że jeśli nie będziemy mieli kontuzji, to możemy śmiało walczyć. 

O wsparciu po golu od Kamila Grosickiego dla Kacpra Łukasiaka:

- Nie wiem, czy pamiętacie, ale w meczu w Lubinie, gdy Paryzek zdobył gola sytuacja była identyczna. Kamil pokazywał na Patryka tak samo jak w sobotę na Kacpra. On wie, że młodzi chłopcy muszą to pociągnąć razem z doświadczonymi zawodnikami. W szatni mamy teraz bardzo fajny, pozytywny miks. 

O tym, czy obecnie w Pogoni panuje czas wychowanków:

- Wiadomo, że żaden młody chłopak nie dostanie minut za darmo. Oni ciężko na to pracują. Oczywiście zawsze jest troszkę ciężej, gdy nie ma w składzie aż tylu doświadczonych zawodników. Młodzi będą dostawać szansę. Oni strzelili już w tym sezonie dla nas trzy bramki, więc też stanowią o obliczu Pogoni Szczecin.

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Pogoń Szczecin SA
Żródło: Canal+
Wyświetleń: 3856

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...