Przed nami jeden z najważniejszych dni w historii Pogoni Szczecin. Portowcy walczyć będą piąty raz w historii o Puchar Polski. Będzie to szansa na pierwszą wygraną i pierwsze trofeum. Alex Haditaghi w poniedziałek rozesłał do piłkarzy i trenerów specjalny list, a my dotarliśmy do jego treści. Możesz przeczytać go poniżej.
Do mojego nieustraszonego zespołu,
To jest wasz moment — historyczny moment, aby zrobić coś naprawdę niezwykłego.
W 77-letniej historii naszego klubu — ponad 180 000 minut gry w piłkę nożną — żadna drużyna Pogoni nie zdobyła ważnego krajowego trofeum. Wy, właśnie teraz, macie rzadką szansę, aby to zmienić. Aby zrobić to, czego nie udało się ponad 630 zawodnikom przed wami. Aby dokonać tego, do czego zeszłorocznej drużynie zabrakło zaledwie minuty.
To coś więcej niż tylko mecz. To historia czekająca na zapisanie.
Kiedy wchodzicie na boisko na finał Pucharu Polski, nie gracie tylko dla siebie.
Gracie dla każdego kibica, który kiedykolwiek kochał ten klub — w tym dla tych, którzy odeszli, marząc o mistrzostwie, którego nigdy nie dożyli.
Grasz dla 7-letniego dziecka, które po raz pierwszy zakochało się w piłce nożnej, dla 40-latka, który przez dziesięciolecia wierzył w Pogoń, i dla 70- i 80-letnich kibiców, którzy z dumą noszą nasze barwy, modląc się, aby w tym roku w końcu stali się świadkami historii.
Grasz dla dzieci, które marzą, dla dorosłych, którzy się poświęcają, dla starszych, którzy nigdy nie stracili nadziei, i dla chorych i niepełnosprawnych, którzy znajdują siłę i radość w każdym golu, który strzelamy.
Grasz dla nich wszystkich. Dla ich marzeń, lojalności, wiary.
Grasz dla tysięcy wiernych fanów, którzy znosili drwiny rywali, ponieważ nasza gablota z trofeami stała pusta. Grasz dla swoich rodziców, którzy wozili cię na zimne poranne treningi dzień w dzień; dla trenerów, którzy w ciebie wierzyli; i dla tych, którzy nie wierzyli — tych, którzy się w ciebie poddali, tych, którzy mówili, że ci się nie uda.
Teraz nadszedł czas, aby pokazać im wszystkim, kim jesteś. To nie jest tylko finał — to twoja szansa na nieśmiertelność.
Wygraj ten puchar, a twoje imiona zostaną na zawsze wyryte w duszy i historii tego miasta. Będziesz pamiętany, czczony i mówiony o tobie przez pokolenia — długo po tym, jak wszyscy odejdziemy z tego świata. To jest rodzaj dziedzictwa, o którym większość ludzi tylko marzy.
Piłkarze Legii nie mają takiej okazji. Mają już salę pełną trofeów.
A ty? Walczysz, by zostać pierwszym. Jedynym. Na zawsze zapamiętanym.
Wiem, że miniony rok wystawił cię na próbę. Wiem, jak ciężko było. Wiem, jak blisko byłeś wygranej w zeszłym roku i jak ciężka była dla ciebie ta porażka. Cóż, teraz masz szansę na odkupienie.
Walczyłeś z niepewnością, przeciwnościami losu i chaosem. 13 marca ten klub stał na skraju przepaści. Nie byliśmy tylko kilka dni — byliśmy godziny — od utraty kilku graczy, od utraty nadziei. Nasz mecz z Cracovią był na granicy odwołania, ponieważ klub nie mógł sobie pozwolić nawet na ogrzanie stadionu ani zatrudnienie ochroniarzy potrzebnych do organizacji meczu. Nie dostałeś wypłaty od prawie trzech miesięcy. Ściany się zaciskały, a wszystko, na co tak ciężko pracowałeś, uciekało z chwili na chwilę.
Ale przeznaczenie — albo los, albo Bóg, albo cokolwiek innego, w co wierzysz — nie pozwoliło na to. Nie pozwoliło, aby historia Pogoni Szczecin zakończyła się w ten sposób. Ponieważ miało większe plany dla nas wszystkich.
Kiedy przybyłem, przybyłem z jedną misją — jedną obietnicą: upewnić się, że ta drużyna przetrwa. Upewnić się, że będziesz mógł skupić się na tym, co najważniejsze — piłce nożnej, wygrywaniu, walce o coś większego od nas — i niczym innym. Złożyłem ci obietnicę: że chaos i strach nie będą już definiować twojej przyszłości. Od tego pierwszego dnia dotrzymałem każdego słowa, które ci dałem. Staliśmy razem. Walczyliśmy razem. Przetrwaliśmy burze, które złamałyby większość drużyn — i nadal stoimy. Silniejsi, bardziej dumni i bliżej tworzenia historii niż kiedykolwiek wcześniej.
Teraz, jako część mojego zobowiązania wobec Was i tego dążenia do wielkości — i jako symbol tego szczególnego momentu w naszej historii — chcę zaoferować Wam grupowy bonus w wysokości 2 500 000 zł za wygranie Pucharu Polski. Stanowi to 50% całkowitej puli nagród klubu (wypłaconych do 30 lipca 2025 r.) od Polskiego Związku Piłki Nożnej — znacznie więcej niż bonusy w wysokości od 1 do 1,5 miliona zł oferowane przez większość innych klubów Ekstraklasy.
Jak wiele ten moment znaczy dla tego miasta — i dla mnie. Jak bardzo chcę, abyście odnieśli sukces — nie tylko dla siebie, ale dla wszystkich, którzy kochają i kochali ten klub.
Przez cały sezon zachowywaliście się jak mistrzowie na boisku i poza nim. Teraz czas dokończyć robotę. Zapisać swoje nazwiska w historii. Podnieść ten puchar — nie tylko dla drużyny, ale dla każdej osoby, która kiedykolwiek nosiła, kochała lub kibicowała naszemu herbowi z dumą.
Oficjalne szczegóły tego bonusu zostaną wysłane do Ciebie i Twoich trenerów po finale Pucharu Polski. Na razie chcę, abyś skupił się tylko na zadaniu, które masz do wykonania, wiedząc, że jestem z Wami!
To jest nasze przeznaczenie. Naprawdę wierzę, że z napełnimy nasze serca, że to jest nasz czas. Mieliśmy być tutaj razem, w tym momencie, na tej scenie. Wszystko, co znieśliśmy — każda trudność, każde poświęcenie, każda walka — doprowadziło nas do tego punktu. To nigdy nie było przypadkiem. To zostało napisane. I teraz to my możemy to rościć.
Z poważaniem
Alex Haditaghi
Właściciel, Pogoń Szczecin
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...