Alexandre da Silva Mariano, czyli Amaral to piłkarz z Brazylii, który w swoim CV ma występy w Pogoni Szczecin. Związał się z nią dwuletnią umową w lutym 2006 roku. Wcześniej reprezentował takie kluby jak Palmeiras, Parma, Benfica, Corinhtias, Fiorentina czy Besiktas. O Polsce i swoich wspomnieniach opowiedział w brazylijskim radiu Fox Sports.
- Polska to trudny kraj, spotkałem się tam z rasizmem. Pamiętam mecz w którym obrzucono nas ponad 30 bananami. To było bardzo przykre. Uważam jednak, że najlepszą odpowiedzią dla takich ignorantów jest cisza. Wziąłem jednego banana, zjadłem go i krzyknąłem, że jest on wodnisty. Z trybun poleciały kolejne. Mecz się skończył, a my poszliśmy na komisariat aby zeznawać. Mieliśmy tłumacza, któremu powiedziałem, że rzucili banana, że nie było to jabłko i że był on dziwny, gorzki - wspomina Amaral.
Zawodnik trafił do Pogoni prowadzonej przez Antoniego Ptaka, który ściągał do naszego klubu innych piłkarzy z Brazylii.
- Polska była trudna, bardzo zimna, ale nie byłem jedynym Brazylijczykiem. Były bardzo trudne momenty, temperatura poniżej 20 stopni. To jednak bardzo dobry rynek. Zrobiłem tam bardzo dobre wrażenie i ludzie bardzo lubią mnie w Polsce. Ostatnio byłem zaproszony nawet do gry z tamtejszą reprezentacją byłych piłkarzy - dodał Amaral.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.