Aktualności

Faworyci do zdobycia tytułu mistrza Polski gubią punkty, a tymczasem Pogoń Szczecin, na którą mało kto stawiał, wygrywa mecz za meczem. Portowcy są diabelnie skuteczni. Piłkarzom ŁKS strzelili aż cztery gole i dzięki temu mają serię czterech zwycięstw z rzędu. Obecnie w Ekstraklasie nikt nie może pochwalić się lepszą passą.

Portowcy tracą tylko trzy punkty do prowadzącej Jagiellonii. W Szczecinie pojawiła się nadzieja na pierwszy w historii klubu tytuł mistrzowski. – Pogoń już od kilku sezonów jest mocna i ugruntowała swoją pozycję w czołówce Ekstraklasy. Już to powoduje, że była mocny kandydatem do tytułu, a teraz te oczekiwania jeszcze wzrosły – mówi w rozmowie z „Faktem” Brazylijczyk Edi Andradina, który dla Pogoni zagrał w ponad stu meczach polskiej elity.

W trzech meczach rundy wiosennej szczecinianie strzelili rywalom aż dziewięć goli. Nasz rozmówca doszukuje się podobieństw do piłki znanej z jego ojczyzny. – Pogoń gra fajną piłkę, bardzo atrakcyjną dla kibiców. Piłkarze nie boją się atakować. Jako Brazylijczyk uważam, że właśnie na tym polega piłka. Trzeba strzelać tyle bramek, ile się da – mówi Andradina.

Liderem Pogoni jest Kamil Grosicki. Skrzydłowy od samego początku sezonu trzyma wysoką formę i z łatwością radzi sobie z obrońcami na boiskach Ekstraklasy. Czy Grosicki powinien dostać powołanie na mecz barażowy o EURO 2024 z Estonią? – Kamil od zawsze był dobrym piłkarzem. Dba o siebie, sumiennie pracuje i to widać na boisku. Uważam, że powinien grać w reprezentacji i to nie przez 15 minut, a w wyjściowym składzie. Broni się umiejętnościami i może jeszcze dużo dać kadrze – stwierdził Brazylijczyk.

W tym tygodniu Pogoń czekają dwa mecze z mocnymi rywalami. We wtorek Portowcy zagrają na wyjeździe z Lechem Poznań w ramach Pucharu Polski, a w sobotę zagrają w Warszawie z Legią w potyczce ligowej. – Wciąż jest szansa na dwa trofea w tym sezonie. Ale liga jest wyrównana i każdy może wygrać z każdym. Trzymam za Pogoń kciuki, ci kibice zasłużyli na wielki sukces – dodał Andradina.