Wahan Biczachczjan wszedł na boisko w roli rezerwowego w spotkaniu z Linfield FC ale swoim golem zapewnił Portowcom zwycięstwo.
- Nie da się tego opisać słowami, sami widzieliście tę radość. Ten awans znaczy dla nas bardzo dużo, jest to pierwszy awans klubu do trzeciej rundy. Gratuluje wszystkim, bo to był bardzo ciężki mecz, ale zapracowaliśmy na zwycięstwo i jeszcze raz gratuluje wszystkim – mówił Biczachczjan zaraz po meczu.
Pomocnik Pogoni zanotował fenomenalne trafienie. Piłka poszybowała do góry po jego uderzeniu, a następnie wpadła do bramki.
- Tak, chciałem tak uderzyć. Miałem w głowie, że jest dobra pozycja i chciałem spróbować i się udało – mówi o swoim golu z uśmiechem.
Portowcy zanotowali w czwartek czwarte zwycięstwo w czwartym meczu.
- To widać, że wszyscy mają dobry charakter by być gotowym na ten sezon. Mogę powiedzieć, że teraz będzie coraz lepiej, a teraz gramy w trzeciej rundzie z Gent. Jest do bardzo duża jakość piłkarska i musimy się bardzo uważnie przygotować na ten mecz. Chcemy aby cały Szczecin był razem z nami, by walczyc o zwycięstwo i awans – mówi dalej piłkarz z Armenii. - Prawda jest taka, że w dzisiejszej piłce nie ma murowanego faworyta, wszyscy wiedzą, że jak ktoś jest przygotowany na 100% to on wygra.
Po golu Wahan mógł usłyszeć jak cały stadion skanduje jego nazwisko.
- To było coś wyjątkowego. Mam w swoim sercu kibiców i całe miasto od pierwszego dnia i każdy mecz jak gramy w domu, to jest to dla mnie wielki dzień. Mogę te bramki dać dla Szczecina bo zasłużył na najlepsze – dodał sympatyczny piłkarz.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
