Pogoń Szczecin wiosnę rozpoczęła od gonienia ligowej czołówki. Straty są już mniejsze niż przed pierwszymi meczami tego roku. W piątek Portowcy zagrają z ŁKS-em Łódź.
- Patrzymy tylko na siebie. Idziemy krok po kroku, skupiając się na kolejnych wyzwaniach. W każdym meczu chcemy dawać z siebie maksium, aby zgarnąć trzy punkty. Wszyscy rozumiemy, jakim ważnym miesiącem jest luty. Zdajemy sobie sprawę, co nas czeka. Znamy swoich przeciwników i specyfikę Ekstraklasy, w której nikogo nie można lekceważyć. Musimy być stuprocentowo skupieni w każdym kolejnym meczu. Tylko to pozwoli nam sięgać po kolejne zwycięstwa - mówi klubowym mediom Wahan Biczachczjan.
W piątek Portowcy zagrają z najgorszą drużyną obecnego sezonu w PKO BP Ekstraklasie. Jest to jednak drużyna, która jesienią pokonała Pogoń na własnym stadionie.
- Zawsze powtarzam, że nie należy oglądać się na tabelę, na to, kto aktualnie które zajmuje miejsce. Ekstraklasa charakteryzuje się tym, że każdy z każdym może grać jak równy z równym. Każdy jest w stanie sprawić niespodziankę. Sami mogliśmy tego doświadczyć na własnej skórze. W pierwszej rundzie straciliśmy punkty w wielu spotkaniach, które powinniśmy wygrać. To była dla nas dobra lekcja. Wszyscy bardzo wierzymy, że więcej te błędy się nie powtórzą. Jesteśmy coraz bardziej doświadczoną, zgraną drużyną, coraz lepiej wyglądamy na boisku. Jesteśmy jak jedna rodzina. Walczymy jeden za drugiego. Wiadomo, że z ŁKS-em to nie będzie łatwy mecz, ale długo nie graliśmy na naszym stadionie. Bardzo się cieszymy, że w końcu na niego wracamy, że znowu będziemy mieli okazję pokazać się przed naszymi kibicami. Zrobimy wszystko, aby wygrać dla Pogoni - mówi dalej Biczachczjan.
Mecz z ŁKS-em będzie dla Pogoni pierwszym w tym roku na własnym stadionie.
- Widać, że kibice w nas wierzą i to jest dla nas wspaniała wiadomość. Świadomość, że cały Szczecin jest z nami daje dużą energię. Coś wielkiego i ważnego możemy osiągnąć tylko razem. Tylko wtedy, gdy jesteśmy jedną, dużą rodziną i wspieramy się na dobre i na złe. Musimy iść po nasze cele wspólnie, krok po kroku. Jestem w stu procentach przekonany, że przyjdzie taki dzień, w którym wszyscy razem będziemy się mogli cieszyć. Trzeba jednak do tego konsekwencji. Jak mówiłem, nie możemy patrzeć na przeciwnika, na to z kim i gdzie gramy. Po prostu musimy być razem, nieustannie się wspierać i robić na maksa to, co do nas należy. Mamy tak jakościową drużynę, że jeżeli będziemy dawali z siebie sto procent, to owoce tej ciężkiej pracy w postaci dobrych wyników przyjdą. To bardzo ważne, żeby o tym pamiętać. Sytuacja w Ekstraklasie jest teraz ciekawa. To dla nas szansa, aby wspinać się wyżej i wyżej. Na końcu zobaczymy, co to przyniesie - dodał Ormianin.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...