Adam Buksa mecz z Lechią rozpoczął standardowo w wyjściowej jedenastce. Dla wielu dużym zaskoczeniem było to, że po przerwie został w szatni, a w jego miejsce do gry wszedł Soufian Benyamina.
Buksa był bardzo aktywnym piłkarzem w trakcie środowego meczu. To on miał najlepsze okazje do zdobycia bramki w trakcie pierwszej części meczu, która zakończyła się rezlutatem 0:0. Co takiego stało się więc, że zawodnik nie wyszedł na drugą część meczu?
- Adam Buksa miał kilka trudnych pojedynków w środkowej strefie obrony i zakładamy najgorszy scenariusz, że znów pojawiły się problemy z żebrami. Był on bardzo zdenerwowany, bo zagrał bardzo dobry sezon. Jeśli w tym sezonie już nie zagra, to zagra w następnym - powiedział po meczu trener Kosta Runjaic.
Buksa w tym sezonie zmagał się już z kontuzją żeber. Złamania doznał w meczu z Piastem Gliwice i w kolejnych trzech meczach, które pozostały do końca roku już nie zagrał. Oby tym razem diagnoza nie była aż tak drastyczna.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.