Jakub Bursztyn będzie musiał się napracować aby utrzymać miejsce w bramce po zakontraktowaniu nowego bramkarza. Młody golkiper nie zamierza się jednak poddawać.
- Muszę bronić pierwszego składu. Dostałem szansę od trenera, raz było lepiej, a raz gorzej, ale zakończyłem sezon lepszymi meczami. Na urlop jechałem jako numer jeden w naszej bramce. Teraz pojawił się nowy kolega i rywalizacja jest fajna, zaostrza się. Przed nami kilka tygodni walki, ale to dobrze i cieszy mnie to - powiedział zaraz po meczu z Chemikiem Jakub Bursztyn.
Dante Stipica zagrał pierwsze 45 minut, a Bursztyn drugie. Czy młody Polak wie już, jakimi atutami dysponuje jego konkurent o miejsce w bramce?
- Wszystkie ćwiczenia wykonujemy na bardzo dużym zmęczeniu. Dlatego nie widać głównych atutów Dante, ani moich. Jedyne co mogę o nim powiedzieć to, że nie jest zbyt wysoki, ale ma bardzo długie ręce co mu pomaga w bramce - powiedział nam Bursztyn. - Gdy było pewne, że trafi do Pogoni to sprawdziłem sobie, co to jest za zawodnik, gdzie i z kim grał. Nie jest zamknięty w sobie. Rozmawiamy w trakcie zajęć i po nich. Łapiemy dobry kontakt.
Zajęcia z bramkarzami od kilku dni prowadzi nowy trener - Andrzej Krzyształowicz.
- Cały czas poznajemy się z nowym trenerem. Dopiero za jakiś czas będzie można powiedzieć jak trener Krzyształowicz lubi pracować - ocenił bramkarz Pogoni.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...