Aktualności

Cibicki na boisku pojawił się w 60. minucie meczu, zmieniając Michalisa Maniasa. Przez kwadrans grał na pozycji wysuniętego napastnika, do momentu wejścia na plac gry Soufiania Benyaminy. Wtedy najnowszy nabytek Dumy Pomorza został przesunięty na skrzydło.

W Płocku Cibicki miał udział przy każdej z bramek zdobytych przez Pogoń. Teraz jego gra aż tak wielkiego przełożenia na wynik nie miała, ale mogła się podobać. Cibicki to piłkarz inteligentny, który potrafi uderzyć piłkę z pozycji, przy których inni piłkarze szukali by innego rozwiązania. Na nasze nieszczęście w sobotę w bardzo dobrej formie był bramkarz Śląska - Matus Putnocky, który nie dał wbić sobie piłki do bramki.

- Cibicki będzie się rozwijał z tygodnia na tydzień. Musicie Państwo spojrzeć na jego statystki, kiedy ostatnio grał pełne 90 minut. Nie możemy wymagać zbyt wiele. Więcej będziemy mieli z Pawła jeśli będziemy dawali mu grać tyle ile może. Przyda nam się tak bardziej niż kontuzjowany. Widzieliśmy dzisiaj, że jest nam on potrzebny. Przed nami jeszcze wiele trudnych meczów jak ten dzisiejszy. Poza tym, Paweł Cibicki zagrał bardzo dobrze - mówił zaraz po meczu trener Runjaic pytany o to, czy Cibicki jest już gotowy do gry w pełnym wymiarze czasowym.

Być może najbliższy mecz, który rozegramy w Łodzi, będzie tym spotkaniem w którym Cibicki dostanie szanse od początku. Widać, że może on nam dać wiele w ofensywie wraz z Srdjanem Spiridonoviciem, póki ten nie zmęczy się na tyle, że przestaje być widoczny na boisku.