- Piszą o tym w gazetach, widać też, że wszyscy chcą pojechać do Warszawy i oglądać Pogoń w grze. Mam nadzieję, że wygramy ten finał. Jesteśmy w pełni skoncentrowani, bo to historyczny mecz. Stawką jest nie tylko trofeum, ale i zapisanie się w historii - mówi Valentin Cojocaru w rozmowie w programie Odprawa Przedmeczowa w Canal+ Sport.
Wykupienie przez Pogoń
- To wspaniałe, że jestem częścią rodziny Pogoni, bo Pogoń to coś więcej niż klub. Tworzymy jedną, wielką rodzinę. Każdego roku chcemy osiągnąć tak wiele, jak tylko się da.
Mecz z Jagiellonią
- Graliśmy z Jagiellonią dwa razy i dwa mecze wygraliśmy. Wiemy jaki mają styl i jesteśmy na to gotowi. Myślę też, że mamy szansę, aby wrócić do czołówki.
Finał Pucharu Polski
- Piszą o tym w gazetach, widać też, że wszyscy chcą pojechać do Warszawy i oglądać Pogoń w grze. Mam nadzieję, że wygramy ten finał. Jesteśmy w pełni skoncentrowani, bo to historyczny mecz. Stawką jest nie tylko trofeum, ale i zapisanie się w historii. To bardzo ważne dla naszych kibiców. Od pierwszego dnia, gdy tylko pojawiłem się w klubie, wszyscy mówili, jak ważny jest dla nas w tym roku Puchar Polski. Bardzo cieszymy się, że gramy w finale i będziemy na niego gotowi.
Czy lubisz rządzić defensywą?
- Tak. Nie jestem tak szalony jak większość bramkarzy, ale mam też swoje szaleństwa.
Jakie?
- Poza boiskiem w życiu jestem bardzo spokojnym człowiekiem. Taką mam osobowość. Jednak gdy zbliża się mecz, rośnie presja, kibice są już na trybunach, a ja wychodzę na boisko, to coś się we mnie budzi. Rośnie koncentracja, staję się inny. Nawet w mowie staję się agresywniejszy. Tak to już jest.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.