- Każdy mecz jest dla nas ważny - nie rozróżniamy ligi od spotkań pucharowych, bo każdorazowo przygotowujemy się tak samo - mówi drugi trener Odry Opole Tomasz Copik. Odra będzie rywalem Pogoni Szczecin w 1/16 Pucharu Polski, a dla Copika będzie to szczególne spotkanie, bo 22 lata temu krótko grał w szczecińskim klubie.
Jaka była Pana pierwsza reakcja po losowaniu?
Szczerze mówiąc - fajne dla nas losowanie, fajny mecz się szykuje, atrakcyjny dla kibiców. Taki mecz to nie tylko bardzo dobra promocja piłki w Opolu, ale też dla Odry, bo to forma sprawdzianu drużyny na tle silnej ekipy z ekstraklasy. Oczywiście teraz jesteśmy w takiej sytuacji, że każdy mecz to poważny test dla nas.
Biorąc pod uwagę odległą pozycję Odry w tabeli I ligi czy sygnalizuje Pan, że "ważniejsza jest liga niż Puchar Polski"?
Nic z tych rzeczy. Każdy mecz jest dla nas ważny - nie rozróżniamy ligi od spotkań pucharowych, bo każdorazowo przygotowujemy się tak samo. Ja nie widzę powodów, by tak jak to się czasami mówi "liga ważniejsza niż puchar" odpuszczać takie spotkanie, szczególnie, że będzie rozgrywane na naszym boisku.
Odra w poniedziałek zwolniła trenera Radosława Sobolewskiego, a Pan - według komunikatu - zajął tymczasowo jego miejsce. Miał Pan ambicje, by dłużej samodzielnie pokierować zespołem?
Muszę być szczery i powiedzieć, że komunikat nie był precyzyjny. Klub szybko wybrał nowego trenera [Jarosława Skrobacza - red.], a ja chcę pozostać w sztabie w roli asystenta.
Jakie atuty może mieć Odra w meczu z Pogonią?
Za wcześnie, by odpowiadać. Nie myślimy już o tym pucharowym meczu, bo do niego kilka tygodni, a przed nami spotkania ligowe. W tym tygodniu mamy dwa bardzo ważne mecze o punkty, w dodatku na swoim boisku, więc wszyscy koncentrujemy się na tych meczach. Oczywiście losowanie PP wywołało u mnie i w klubie dodatkowy dreszczyk emocji, ale o Pogoni będziemy myśleć za kilka tygodni.
A jak Pan postrzega Pogoń w ostatnich tygodniach?
Bardzo pozytywnie. Pogoń w ostatnich sezonach wyrosła na 3-4 siłę naszej ligi, udawało jej się awansować do europejskich pucharów, doszła do finału Pucharu Polski. To są znaczące sukcesy. Wiem, że w klubie chcieliby osiągnąć jak najwięcej i świadczą o tym transfery na przestrzeni ostatnich lat. Pogoń to na pewno czołówka ekstraklasy, więc nie lada wyzwanie przed nami.
Pogoń może wypełnić stadion w Opolu?
Na pewno przyjazd tak mocnego zespołu będzie dużym wydarzeniem, ale stadion wypełni się kibicami, jak my będziemy prezentować odpowiedni poziom w najbliższych meczach. Jak będziemy się dobrze spisywać przed PP to i atmosfera w mieście będzie lepsza, a to przełoży się na frekwencję na trybunach.
Grał Pan krótko w Pogoni - jesienią 2002 r., ale trafił Pan na okres najtrudniejszy w historii szczecińskiego klubu.
W Szczecinie zagrałem kilka spotkań w ekstraklasie, ale było to faktycznie w okresie, gdy Les Gondor przepychał się z miastem i przez to sytuacja organizacyjna w klubie i wokół niego nie była dobra. Stąd i takie wyniki, ale ja ten krótki okres wspominam też z dobrej strony. Brakowało wyniku sportowego, ale miasto i ludzie pracujący w klubie czy sympatycy naprawdę dali się zapamiętać pozytywnie.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...