Juniorzy starsi Pogoni Szczecin odnieśli ogromny sukces zapewniając sobie miejsce w finale Mistrzostw Polski, którym jest finał Centralnej Ligi Juniorów. Po meczu trener Paweł Cretti był zadowolony z postawy swojego zespołu, ale chwalił też drużynę rywali.
- Znamy się z Tomkiem, trenerem gospodarzy, dobrze, bo razem robiliśmy uprawnienia trenerskie. Bardzo go lubię i cenię jako trenera. Już przed pierwszym meczem powiedziałem mu, że trafimy na siebie w półfinale. To była nasza wina, bo Jagiellonia zrobiła wszystko, aby tak nie było, wygrywając swoją grupę, a my zajęliśmy drugie miejsce. Gdybyśmy my wygrali swoją grupę, to jestem przekonany, że spotkalibyśmy się w finale, bo uważam, że te dwa zespoły, szanując oczywiście drużyny Lecha i Legii, powinny się spotkać w finale. Jestem pod dużym wrażeniem gry Jagiellonii, zważywszy na to, że to są chłopcy z rocznika 1998 i 1999. To przebogaty rocznik, czego zazdroszczę trenerowi Kulhawikowi. Oczywiście nie tej sytuacji, w której obecnie jest, bo na pewno odczuwa zawód, ale w przyszłym sezonie to będzie najlepszy zespół w Polsce. My też zbudujemy na pewno silną drużynę i mam nadzieję, że spotkamy się również w przyszłym roku.
- Jeśli chodzi o tę rywalizację, to była ona bardzo wyrównana. W pierwszym meczu trochę brakowało nam szczęścia, ale dzisiaj je mieliśmy. Ja nie jestem osobą, która będzie mówić, że wygraliśmy zasłużenie. Uważam, że w tym meczu wszystko mogło się zdarzyć. Przyjechaliśmy na piękny stadion, na którym było wielu kibiców. Jako trener pierwszy raz miałem okazję uczestniczyć w takim święcie, wielu chłopców też.
- Na początku meczu chłopcy z Jagiellonii nas zaskoczyli rozegraniem stałego fragmentu gry, co nie powinno się zdarzyć. Piękne rozegranie rzutu rożnego i w głowie pojawiły się czarne myśli, ale wierzyłem w naszych chłopców i cały czas będę w nich wierzył. Jestem ich trenerem i jestem im oddany. To są chłopcy, z którymi długo pracuję. Podnieśliśmy się i bardzo się z tego cieszymy. Raz jeszcze gratuluję zespołowi, jaki zbudował Tomek, a my się cieszymy i śpiewamy w szatni. Mamy długą, ale szczęśliwą podróż do Szczecina.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...