Po poniedziałkowym meczu trener Czesław Michniewicz emocjonalnie podszedł do krytyki, jaka spotkała Takafumiego Akahoshiego. Na Twitterze zapewnił, że zawodnik w meczu z Piastem Gliwice zagra od pierwszej minuty.
Kibice nie byli zadowoleni z gry ofensywnego pomocnika w meczu z Koroną. Przy pierwszym golu dla Kielczan to on stracił piłkę w środku pola. Poza tym nie był wiodącą postacią w grze ofensywnej.
- Akahoshi jest wiodącą postacią w drużynie - powiedział "Kurierowi Szczecińskiemu" Czesław Michniewicz, trener Portowców. - Świetnie wychodzi na pozycję, jest ruchliwy, znakomicie zaawansowany technicznie. To wciąż piłkarz, od którego rozpoczynać będę ustalanie składu.
- Konkurencja to bardzo ważna rzecz - kontynuuje na łamach Kuriera Czesław Michniewicz. - Równie ważna jest jednak hierarchia w zespole. Nie jest łatwo zebrać grupę ludzi, na których można bezgranicznie polegać. Dziś w Pogoni ta hierarchia jest ustalona. Fojut, Czerwiński, Murawski, Matras, Frączczak, czy Akahoshi są naszymi najważniejszymi zawodnikami i oni muszą to wiedzieć. Nie mogą mieć wątpliwości, że jedna słabsza interwencja spowoduje zachwianie ich mocnej pozycji. Pamiętajmy, że mecze wygrywają nam głównie piłkarze wiodący. Tak było też w poniedziałek z Koroną. Młodsi piłkarze mogą jednym, czy dwoma zagraniami zbliżyć się do nich, uczynić krok w swojej karierze. Ale na pewno nie będzie tak, że jeden słabszy mecz będzie wywracał do góry nogami ustalony porządek w drużynie.
Dla wszystkich "ujadających" na temat Aki, odpuście sobie, zagra od początku w najbliższym meczu, bo to świetny piłkarz i tyle, dobranoc
— Czesław Michniewicz (@czesmich) lutego 15, 2016
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.