Aktualności

Cały czas czekamy na wiążące informacje dotyczące wznowienia rozgrywek PKO Ekstraklasy. Wstępne plany mówią o tym, że może uda się tego dokonać na koniec maja, ale Ekstraklasa SA tego nie potwierdza.


- Jeśli pojawią się u nas takie możliwości, to oczywiście jestem za. Choćby miały to być niepełne treningi. To już zupełnie coś innego niż samotny trening w ogródku. Każdego to by ucieszyło. Mamy znajomych, którzy grają poza Polską i wiemy, że niektórzy z nich już do takich częściowych zajęć wrócili. Wrzucają zdjęcia z murawy i są pełni optymizmu. Wiem, że stanowisko naszego klubu jest takie, że jeśli będzie taka możliwość, to tak się szybko stanie. Trenerzy są teraz w trudnej sytuacji. Nie wiedzą, kiedy to się zakończy. Jest kilka wyjść... można trenować mocno, można odpuścić i wrócić za jakiś czas, można totalnie zluzować. Wszystko musi się jednak opierać o jakiś moment, w którym będziemy mogli wrócić, a takiego nikt nie zna. Jak więc dobrze zaplanować trening, żeby potem drużyna była przygotowana? Trzeba postawić się w ich sytuacji i to nie jest nic przyjemnego - powiedział w rozmowie z oficjalnym serwisem klubu Damian Dąbrowski.

Zawodnicy cały czas trenują indywidualnie. Przed Świętami Wielkanocnymi dostali możliwość wyjazdu w rodzinne strony. W Szczecinie mają stawić się w niedzielę. Dąbrowski jest aktualnie w rodzinnym Lubinie.

- Z piłką trenuję jedynie w ogrodzie. Mój syn jest mocno zafiksowany na punkcie futbolu i nie daje mi choćby dnia bez piłki. Wiadomo, że to ogranicza się do pokopania z synem, nie jest to trening z kolegami z drużyny. To wszystko się odbije na naszej dyspozycji fizycznej. Teraz pracujemy na tyle, na ile możemy i jesteśmy w stanie. Nie możemy stwierdzić w jakiej formie dokładnie jesteśmy obecnie. Po powrocie będzie czas na to, by nadrobić to co stracimy. Mamy codzienny kontakt z trenerami Burytą i Szumiłą. To oni przygotowują nam plany treningowe, ale są tam wplecione elementy piłkarskie, więc zapewne pozostali szkoleniowcy też przykładają do tego rękę. Dwa razy w tygodniu dochodzi nam praca z fizjoterapeutami. Łączymy się przez internet w grupach po 3-4 zawodników z jednym z chłopaków i pracujemy po 20-30 minut nad prewencją. Kontrolujemy też wagę zgodnie z zaleceniami naszej dietetyk. Przerwa spowoduje na pewno ogromny głód futbolu. Wszyscy wrócimy pozytywnie nastawieni - dodał środkowy pomocnik.

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: Pogoń Szczecin SA
Wyświetleń: 2388

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...