W ostatnich latach w meczach z Legią w Warszawie debiutowało czterech piłkarzy. Na dwóch z nich Pogoń zarobiła solidne pieniądze, jeden cały czas jest w kadrze zespołu, a tylko jeden gra dziś znacznie niżej.
W listopadzie 2013 roku Dariusz Wdowczyk dał zadebiutować w wyjazdowym meczu z Legią w Warszawie Patrykowi Paczukowi. Ofensywny zawodnik miał wtedy 17 lat. Później Paczuk zaliczył w pierwszym zespole jeszcze tylko jeden epizod. Zagrał 10 minut w przegranym w Szczecinie meczu z Bruk-Betem 2:3 cztery lata później, w październiku 2017 roku. Aktualnie Paczuk jest piłkarzem Legionovii Legionowo z którą rywalizuje w rozgrywkach trzeciej ligi. W 19. ligowych meczach zdobył jednego gola.
Dwa lata później niż Paczuk w Warszawie debiutował Jakub Piotrowski. Miało to miejsce 8 listopada 2015 roku. Piotrowski w zespole Dumy Pomorza rozwijał się stopniowo, a w poprzednim sezonie był jedną z kluczowych postaci w zespole. Łącznie dla Pogoni rozegrał 42 mecze w których strzelił trzy gole i zanotował dwie asysty. Po zakończeniu poprzedniego sezonu został wytransferowany do KRC Genk za sumę około dwóch milionów Euro.
Kolejne dwa lata później w końcówce spotkania z Legią w Warszawie na placu gry pojawił się Sebastian Kowalczyk. Od 1 kwietnia 2017 roku "Kowal" zaliczył 40 meczów w Pogoni w których strzelił dwa gole i zapisał na swoim koncie cztery asysty. W kolejnym sezonie zapewne wciąż będzie piłkarzem Pogoni, który ten wynik jeszcze poprawi.
W 2018 roku w meczu z Legią w Warszawie debiutował natomiast Sebastian Walukiewicz. Piłkarz po tym sezonie trafi do Cagliari, które wykupiło go już z Pogoni za kwotę około 4 milionów Euro. Od swojego debiutu w Pogoni Walukiewicz zaliczył dla niej 29 oficjalnych meczów z jednym golem i jedną asystą.
Czy doczekamy się kolejnego debiutu w Warszawie? Najwięcej mówi się o zgłoszonym do rozgrywek Lotto Ekstraklasy Kacprze Kozłowskim. Oby i on, albo inni czekający w kolejce na debiut podążyli drogą Kowalczyka, Piotrowskiego i Walukiewicza.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...