Z pewnością nie tak powrót do gry po długiej przerwie spowodowanej kontuzją wyobrażał sobie Kamil Drygas. Pojawił się na boisku w momencie w którym o odwrócenie losów spotkania było już bardzo trudno.
- Przegraliśmy zasłużenie. Zagłębie wykorzystało nasze błędy. Wynik mógł być inny, bo Zagłębie i my, stworzyliśmy wiele sytuacji pod bramkami. Nie byliśmy skuteczni, nie strzeliliśmy nawet honorowej bramki. Staraliśmy się, zaliczyliśmy trzy słupki. Za tydzień mamy kolejny mecz, później kolejne. Myślę, że lepiej raz przegrać 0:3 niż trzy razy po 0:1 i tego się będziemy trzymać - mówił Kamil Drygas zaraz po meczu.
Powrót na boisko zajął Drygasowi 10 miesięcy. Może doszłoby do tego szybciej, gdyby nie przerwa spowodowana pandemią. Miał jednak dzięki temu trochę więcej czasu na przygotowania.
- Psychicznie na boisku czułem się dobrze. Fizycznie myślę, że nie jestem jeszcze tak przygotowany jak przed kontuzją. Z drużyną trenuję dopiero od trzech tygodni i myślę, że potrzebuję jeszcze trochę czasu i wejść z ławki. Wtedy będzie dobrze - dodał jeden z liderów linii środkowej.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
