Najważniejszą osobą w trakcie sobotniego grania był oczywiście Robert Dymkowski. Były napastnik po turnieju był pod wrażeniem całej organizacji wydarzenia.
- Na samym początku, nie spodziewałem się tego, że takie wsparcie dostaniemy wraz z moją rodziną. Nie spodziewaliśmy się tylu kibiców, że przyjedzie tyle sław, tyle gwiazd na ten mecz. Wielkie dzięki, wielkie chapeau bas! Zorganizowanie takiego wydarzenia to jest ogromna praca i ogromne słowa uznania i szacunku dla organizatorów, bo czasu nie było wiele. Super sprawa, jesteśmy pod wrażeniem - mówił Robert Dymkowski.
Robert otrzymuje ogromne wsparcie ze strony swojej żony - Sylwii Dymkowskiej.
- Bardzo jesteśmy wdzięczni, że przyszło tyle osób, dziękujemy za takie wsparcie - mówiła Sylwia, zaraz po zakończeniu imprezy- Za chwileczkę będzie cisza i będziemy musieli sobie z tym poradzić w najbliższym gronie rodziny. To jest olbrzymia energia, która pomaga Robertowi przejść te ciężkie chwile.
Sobotni mecz dla Dymka zakończył się sukcesem.
- Środowisko pokazało, że potrafi się zjednoczyć. Nie byłem wielkim piłkarzem, kadrowiczem, a jednak udało mi się zjednoczyć nie tylko piłkarzy, ale i środowisko sportowe - dodał Robert Dymkowski.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.