W niedzielnym programie Liga+ Ekstra, prowadzący przyjrzeli się kontrowersyjnym sytuacjom z piątkowego meczu Górnik - Pogoń, a ocenił je Sławomir Stępniewski, ekspert stacji od sędziowskich decyzji.
Pierwszą ocenianą sytuacją była interwencja Huberta Matyni i czerwona kartka.
- Kartka bardzo słuszna. Klasyka przepisu, jest ruch w kierunku piłki, która leciała do bramki. Tu jest czerwona kartka, bo zapobiegł zdobyciu bramki. Jeśli nie udaje się zapobiec, czyli piłka wpadłaby do bramki, byłaby żółta kartka - tłumaczył Stępniewski.
Dalej omówiono sytuację z 47. minuty meczu, kiedy to Gryszkiewicz, a w zasadzie jego ręka, miała kontakt z piłką w poli karnym.
- Zawodnik nawet nie ma świadomości gdzie jest piłka, jest przepychany. Zupełny przypadek i nie dyktuje się karnego - ocenił Stępniewski.
Trzecia sytuacja? Drugi gol dla Górnika i przyjęcie piłki przez Nowaka.
- Jesli przyjrzymy się uważnie, co zrobili sędziowie VAR, przyjął ją barkiem i tą częścią ciała można zagrać. Na moje wyczucie piłka trafia wyżej niż w rękę - ocenił Stępniewski.
Ostatni element oceniany przez ekspertów, to nieuznany gol dla Pogoni i zaangażowanie w akcję Michała Kucharczyka.
- Kucharczyk bierze udział w grze. Nie wiemy jak zagrałby obrońca, gdyby Kucharczyk nie walczył o piłkę. To wyczerpuje znamiona aktywnej gry - dodał ekspert stacji.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...