Czas przestać mamić się słowami, że obecny sezon jest najlepszym w ostatnich latach. Wiosną piłkarze Pogoni i trener zawiedli swoich kibiców.
Zachowawcza gra, kalkulacja, brak ambicji i odwagi to największe zarzuty jakie padają w kierunku zespołu i trenera w roku 2016. Trudno się z tym nie zgodzić. Zespół w czternastu meczach zdołał wygrać tylko dwa razy.
Pozycja po fazie zasadniczej była wynikiem ponad stan. Pokazały to mecze w grupie mistrzowskiej gdzie Pogoń w meczach z Lechią, Piastem i Zagłębiem była zdecydowanie gorsza od rywali.
Prowadzona przez Czesława Michniewicza drużyna jesienią punktowała ze średnią 1,71 punktu na mecz. Wiosną? Jest to już tylko 1,00. Oczywiście, drużyna nie poniosła wielu porażek. Zanotowała jednak masę remisów, które w końcowym rozrachunku nie dadzą drużynie zbyt wiele. Wystarczy powiedzieć, że po podziale punktów, Lech Poznań, który zanotował 17 porażek traci do Pogoni tylko trzy oczka.
Mimo wysokiej pozycji w tabeli sezon koczyć będziemy w minorowych nastrojach. Nadzieje były duże, a teraz awans do Pucharów jest już możliwy jedynie matematycznie. Odczucia fanów idealnie oddaje frekwencja. Przy fantastycznej pogodzie jaką mieliśmy w niedzielę, na stadion pofatygowało się jedynie 6500 kibiców. W środę z Cracovią zapewne będzie jeszcze gorzej...
Taka piękna wiosna pic.twitter.com/d0EvIO2Mru
— Daniel Trzepacz (@dantrzep) 8 maja 2016
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...