Gra w defensywie i indywidualne błędy zadecydowały o tym, że Pogoń nie poradziła sobie w meczu ligowym z Lechem Poznań. Czy powrót do gry Jarosława Fojuta pozwoli marzyć o lepszym wyniku w pierwszym meczu półfinałowym Pucharu Polski?
Już od pierwszych minut piątkowego meczu linia defensywna Dumy Pomorza była "elektryczna". Efekt? Szybko stracony gol, który ustawił przebieg spotkania.
Fojut to postać która decyduje o grze Pogoni w obronie. Instruuje kolegów jak mają się ustawiać i jest liderem linii defensywnej. W meczu z Piastem sam często brał się też za rozgrywanie piłki wychodząc z nią aż na połowę rywala.
Obecność Fojuta na boisku sprawia też, że pewniej gra zarówno Sebastian Rudol jak i Mateusz Matras. Bez niego do obu można mieć zastrzeżenia po piątkowym spotkaniu.
Doświadczony defensor Dumy Pomorza po fatalnym zderzeniu z Covilo wrócił do treningów w środę. Szkoleniowiec nie zdecydował się jednak na to, aby piłkarz znalazł się w kadrze na ligowe spotkanie. Teraz, po dodatkowych kilku dniach odpoczynku Fojut może być już w pełni zdolny do gry.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.