Aktualności

- Gratulacje należą się całej drużynie. Zagraliśmy dobre spotkanie. Cały tydzień powtarzaliśmy sobie, że zwycięstwo z Legią będzie miało znaczenie jeśli w Gdyni też zdobędziemy trzy punkty. Ciężko się do tego przygotowywaliśmy i jesteśmy szczęśliwi - powiedział zaraz po meczu napastnik Pogoni.

Wynik 3:0 zamazuje trochę obraz meczu. Początek meczu w wykonaniu Arki był obiecujący. Jednak gole Frączczaka wybiły im z głowy myśli o zdobyczy punktowej.

- To spotkanie miało różne momenty. Raz Arka przycinęła nas, później my przycisnęliśmy Arkę. Najważniejsze jest to, że my potrafiliśmy te sytuacje wykorzystać. Dzięki temu wygraliśmy - ocenia Frączczak. - Styl i miejsce w tabeli nie jest jeszcze takie, jakie byśmy sobie życzyli. Po przyjściu nowego trenera gramy trochę inaczej niż w poprzednim sezonie. Gramy bardziej ofensywnie i do tego potrzeba czasu, żeby zaczęło to wychodzić. Są zalążki, są momenty fajnej gry ale jeszcze nam trochę brakuje, tak samo jak punktów w tabeli. Przed tym meczem mieliśmy tylko trzy oczka przewagi nad ostatnim miejscem. Tabela jest płaska i jeden mecz może zadecydować czy jesteśmy w pierwszej ósemce, czy gramy o utrzymanie. Aby utrzymać się w górze potrzeba serii zwycięstw. Teraz mamy dwa zwycięstwa i mam nadzieję, że pociągniemy to jeszcze dalej.

Pogoń grała pewnie i wyrachowanie. Czekała na błędy rywali i bez skrupułów je wykorzystywała.

- Po zwycięstwie z Legią uwierzyliśmy w siebie. Wydaje mi się, że we wcześniejszych meczach brakowało trochę wiary. Cieszymy się, że wywieźliśmy z Gdyni trzy punkty - dodał Frączczak.