Portowcy dostali trzy piękne prezenty w piątkowy wieczór od piłkarzy gdyńskiej Arki. dwa wykorzystał nasz – ostatnio – super snajper Adam Frączczak. Dzieła zniszczenia dopełnił Matras a Pogoń ostatecznie wygrała drugi mecz z rzędu i wywiozła cenne 3 punkty z Gdyni.
Pierwsze słowo w meczu należały do gdynian. Da Silva wykorzystał błąd naszej defensywy i uderzył w kierunku bramki. Nieznacznie się pomylił. W pierwszych minutach widać było, że Arka wyszła zdecydowanie bardziej nabuzowana na to spotkanie od Pogoni. Wykorzystując wysoki pressing i agresję w odbiorze skutecznie gospodarze rozbijali próby ataków Portowców. Ale dobrze dysponowany od początku był Adam Gyurcso. W 13. minucie oddał najgroźniejszy do tego momentu strzał w meczu. Po jego indywidualnej akcji i strzale problemy z obroną miał Konrad Jałocha. Przez długi okres brakowało sytuacji zarówno pod jedną jak i drugą bramką. W 35. minucie ten stan się zmienił! Po fatalnym błędzie obrońcy, który sprezentował piłkę Frączczakowi ten nie miał problemu z umieszczeniem piłki głową w bramce Jałochy! A cztery minuty później zrobiło się już 0:2! Znów Frączczak! Uprzedził bramkarza skierował piłkę do pustej bramki. Taki wynik utrzymał się do końca pierwszej połowy.
Od razu po pierwszym gwizdku arbitra w drugiej części gospodarze rzucili się do odrabiania strat. Mateusz Szwoch zawędrował w pole karne Kudły ale pogubił się w ostatniej fazie swojej akcji. Chwilę później z dystansu próbował da Silva. Pogoń ograniczała się do destrukcji i szybkich kontr, czyli tego co wychodzi jej w tym sezonie najlepiej. Gospodarze cały czas próbowali sforsować naszą defensywę. W 70. minucie po wyrzucie z auto do pięknego woleja złożył się Siemaszko. Na szczęście jego strzał został zablokowany. To był sygnał. Gdynianie zaczęli dochodzić do dobrych sytuacji strzeleckich. Koniec końców stuprocentową stworzyli sobie dopiero minutę przed końcem regulaminowago czasu gry, ale nie udało im się pokonać Dawida Kudłę. Pogoń wygrała kolejny mecz, potwierdzając dobrą dyspozycję w ostatnim czasie. Tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego bramkę na 0:3 po stałym fragmencie strzelił Mateusz Matras!
Arka Gdynia - POGOŃ SZCZECIN 0:3 (0:2)
0:1 – 35’ Frączczak
0:2 – 39’ Frączczak
0:3 - 90' Matras
Arka: Jałocha – Marciniak, Sobieraj, Soldecki, Zbozień – Łukasiewicz (64’ Warcholak), Hobfauer, Bożok, Szwoch (57’ Siemaszko), Vinicius – Zjawiński (46’ Abbott).
Pogoń: Kudła – Nunes, Fojut, Rudol, Rapa – Gyurcso (78’ Lewandowski), Matras, Murawski, Drygas, Delev (95' Listkowski) – Frączczak (83’ Zwoliński).
Żółte kartki: Sołdecki, Bożok, Siemaszko, Marcus(Arka) – Nunes (Pogoń)
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...