Aktualności

Piłkarze Pogoni Szczecin wygrali ważny mecz ze Śląskiem Wrocław i zajęli 11. miejsce w tabeli Lotto Ekstraklasy przed ostatnią kolejką fazy zasadniczej. Warto jednak odnotować jedno, fantastyczne zachowanie zawodników Dumy Pomorza.


Mowa o "cieszynce" po pierwszym golu, którego zdobył Spas Delev. Zaraz po umieszczeniu piłki w siatce Delev w euforii podbiegł pod trybunę krytą. Jednak po chwili cała drużyna udała się do ławki rezerwowych. Tam, czekał już kierownik Daniel Strzelecki, który miał w rękach koszulkę Jarosława Fojuta i dał ją strzelcowi gola.

W ten sposób drużyna pokazała jak ważnym ogniwem zespołu jest doświadczony stoper, który musi pauzować przez najbliższe kilka miesięcy. W ten sam sposób drużyna postąpiłaby w przypadku każdego innego z zawodników, gdyby temu przytrafiła się tak fatalna kontuzja.

- Wiadomo, że Jarek jest świetnym piłkarzem, ma olbrzymie doświadczenie. Pewnie niejedna osoba obawiała się o to, jak będzie funkcjonować obrona Pogoni bez „Jeffa” - mówił w pomeczowej rozmowie Lasha Dvali, partner z defensywy Jarosława Fojuta.

Swoje wyrazy wsparcia okazali także kibice Dumy Pomorza, którzy w trakcie meczu wywiesili transparent o treści "Fojut wracaj do zdrowia".

Superbet

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: własne
Wyświetleń: 4152

Uwaga!

Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.