Aktualności

- Pogoń musi się wywiązać z serii zwycięskich meczów u siebie i na wyjeździe. Nie ma inngo wyjścia. Pogoń ma duże straty, traci do Śląska 11 punktów. Wiemy, że Pogoń miała jeden duży problem. Zazwyczaj traciła pierwszego gola w meczu. Dwanaście takich przypadków na osiemnaście meczów. Wiem, że jest tego świadomość w Szczecinie. Jak spojrzymy na Pogoń sparingową, to mam wrażenie, że tam jest włączony tryb "bestii". W golach 13 do 3, trzy zwycięstwa i jeden remis. Samo dobro. W kadrze nie było rewolucji, z tego co wiem kadra jest zamknięta. Darek Adamczuk i Jens Gustafsson są zadowoleni z tego co mają. Wydaje mi się, że Pogoń będzie chciała uniknąć momentów naiwności, które miała w pierwszej rundzie. Chce być zespołem wyrachowanym, częściej dzielącym się piłką z rywalami. Jednak zadanie będzie bardzo trudne, bo ta piątka, która jest przed Pogonią też chce utrzymać swój status, a nie dać się wyprzedzić Pogoni - powiedział Gleń w programie wyemitowanym w Canal+ Sport.

Skoro nie ma zmian kadrowych w Dumie Pomorza, to gdzie należy upatrywać zmian, które mają sprawić, że Pogoń będzie punktować lepiej niż jesienią?

- Mówiło się o Pogoni, że jest tam zbyt grzecznie, szczególnie w obronie. Będzie tam większa rywalizacja o miejsce w obronie, kto obok Zecha. Może Loncar wywalczy miejsce w zespole. Borges jest czwartym stoperem do gry. Luka Zahović chce przejść renesans. Zgaduję też, że Pogoń będzie chciała grać młodzieżowcem więc będzie stawiać na Wędrychowskiego, a Biczachczjan zostanie przesunięty do środka - dodał Gleń.