W piątek Pogoń Szczecin poinformowała o zakończeniu współpracy z Adamem Gołubowskim, który ostatnio pełnił rolę asystenta w Akademii Piłkarskiej i skauta. Na jego miejsce do pracy w Akademii zatrudniono byłego piłkarza Dumy Pomorza, Andrzeja Tychowskiego.
Klub rozwiązał umowę z Adamem Gołubowskim. Poszło o pieniądze. Skaut wziął prowizję od firmy, która zorganizowała obóz dla młodych zawodników Pogoni. Gołubowski pomagał bowiem przy jego organizacji. Za obóz z kolei płacił klub. Gołubowski tłumaczy, że zarząd o tym wiedział i na to pozwolił.
- Jasno powiedziałem: panowie, facet, który to organizuje, zaproponował mi prowizję. Zapytałem czy to jest jakiś problem? Usłyszałem, że w żadnym wypadku. Mogłem równie dobrze nie zgłaszać takiej sytuacji, ale zawsze jestem fair - mówi w rozmowie z Radiem Szczecin Adam Gołubowski.
Po obozie zarząd jednak zmienił zdanie i uznał, że Gołubowski otrzymuje pensje z klubu, a więc pobieranie dodatkowych pieniędzy od klubu za pośrednictwo przy organizacji obozu jest niestosowne. - Taką podjęliśmy decyzję. Uważam, że było to zachowanie nieetyczne i takiego zachowania nie możemy tolerować - powiedział redaktorowi Radia Szczecin dyrektor sportowy, Maciej Stolarczyk.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.