Alexander Gorgon na boisko w meczu ze Śląskiem wchodził jako rezerwowy. Co mówił o spotkaniu zaraz po jego zakończeniu?
- Ciężko to wytłumaczyć, po przewadze jaką mieliśmy w pierwszej połowie. Gra toczyła się głównie w stronę bramki Śląska. W przerwie założenie było takie, że dalej to trzymać i poprawić wykończenie. Zaraz po przerwie dostaliśmy jednak głupią bramkę no i wiadomo, że ciężko goni się wynik gdy rywal w jedenastu gra w defensywie na własnej połowie - powiedział Gorgon.
To po jego przewinieniu sędzia Frankowski kilka minut przed końcem meczu podyktował rzut karny dla drużyny gości. Jak doświadczony zawodnik ocenia tę sytuację?
- Widziałem sytuację już w telewizji. Nie wygląda to na moją korzyść. Nie wykonałem jakiegoś mocnego ruchu. Wykorzystał to rywal bardzo sprytnie. Z mojej strony takie zachowanie w szesnastce nie jest optymalne. Można jednak tłumaczyć to tym, gdzie idzie piłka, ten zawodnik nie miał szansy na gola. Nie było żadnych pretensji ze strony piłkarzy Śląska przed gwizdkiem. Takie teraz czasy z VAR-em - opowiadał Gorgon. - W drugiej połowie graliśmy "all in". Szczególnie po drugiej bramce. Mimo tego, za mało było akcji podbramkowych. Nie jest łatwo o ich stworzenie gdy rywal broni się w swoim polu karnym w jedenastu. Musimy sobie zarzucić, że z tego co mieliśmy, nie zamieniliśmy ich na gola.
Co zdaniem środkowego pomocnika zawiodło w meczu ze Śląskiem?
- Po meczu ciężko jest pozbierać myśli na gorąco. Jesteśmy mega zawiedzeni po tym meczu. Chcieliśmy wygrać u siebie. To się nam nie udało i od poniedziałku musimy najważniejsze rzeczy obgadać i skoncentować się na kolejnym meczu. Nikt nie jest w stanie nam pomóc poza zawodnikami będącymi na boisku - dodał doświadczony zawodnik.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...