Potwierdziły się nasze wczorajsze doniesienia. Semir Stilić ma też ofertę z Górnika Łęczna. Wcześniej nie doszedł do porozumienia z Wisłą Kraków.
Štilicia nikomu w Polsce przedstawiać nie trzeba. W barwach Lecha i Wisły rozegrał w ekstraklasie 158 spotkań, zdobył 34 bramki. W obu klubach pracował ze Smudą. To właśnie za kadencji tego trenera Bośniak trafił do Poznania, a w styczniu 2014 roku Franz ściągnął go do siebie jako szkoleniowiec Białej Gwiazdy. Teraz Smuda jest trenerem Górnika Łęczna i buduje zespół, który ma walczyć o utrzymanie w Ekstraklasie.
– Ten temat przewija się już u nas już od pół roku, wiadomo, że każdy chciałby go tu widzieć. Ale co z tego wyjdzie, nie potrafię powiedzieć. Spokojnie działamy, czekamy, bo wiadomo, że 1 stycznia wszyscy zawodnicy mają ogromne oczekiwania, a im więcej czasu mija, tym ich wymagania się zmniejszają – mówi Przeglądowi Sportowemu członek sztabu szkoleniowego Górnika Veljko Nikitović.
Pogoń cały czas rozmawia z piłkarzem co potwierdził wczoraj Maciej Stolarczyk w rozmowie z Dziennikiem Polskim. Zaznaczył, że negocjacje są trudne. Domyślać się można, że warunki finansowe jakich oczekuje piłkarz, są bardzo wysokie.
Stilić jeszcze wczoraj przebywał w Sarajewie. Nie zanosi się na to, aby w najbliższych godzinach czy dniach miał pojawić się w Polsce. Wcześniej spędzał Sylwestra w Belgradzie z byłym kolegą klubowym - bramkarzem Lecha Poznań - Jasminem Buriciem.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...