Na mecz z Sigmą Ołomuniec Pogoń wystawiła dwóch napastników. Ustawienie 4-4-2 ma być jednym z wariantów gry wiosną w drużynie Czesława Michniewicza, jednak nie tym podstawowym i wyjściowym.
Dwaliszwili i Zwoliński do tej pory jedynie kilka razy przebywali razem na boisku. Podczas sobotniego meczu zdecydowanie bardziej widoczny był Gruzin, który częściej wykorzystywany był przez kolegów. Niestety w kilku sytuacjach strzeleckich nie zachował się też najlepiej.
- Celem dzisiejszego spotkania było aby grać jak najdłużej dwójką napastników, aby zobaczyć jak ta współpraca Dwaliszwili-Zwoliński będzie się układała i momentami wyglądało to dobrze. Ustawienie z dzisiejszego meczu nie mówi, że cały sezon będziemy takim grali. Z pewnością w wielu meczach czy ich fragmentach będziemy grali dwójką napastników i dzisiaj była okazja aby to sprawdzić - tłumaczył po spotkaniu szkoleniowiec Portowców.
Wiosną Pogoń pewnie zdecydowanie cześciej korzystać będzie z ustawienia, które znamy z poprzednich spotkań z jednym napastnikiem. Jednak w momentach gdy zespół będzie przegrywał lub szukał zwycięskiej bramki, ustawienie ze zwiększoną siłą ofensywną będzie niezbędne.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.