Aktualności

- Wiedzieliśmy czym ten mecz jest dla naszych kibiców, ale ja tak do tego nie podchodziłem. Dla mnie każdy mecz jest ważny, bo jeżeli chce się o cos walczyć, to w każdym meczu trzeba wygrywać. Wiemy, że takie mecze są szczególne dla fanów i chcieliśmy dla naszych kibiców zagrać dobry mecz, żeby te święta były dla nich fajne, spokojne i przyjemne. Żebyśmy mogli się również przygotowywać w fajnych humorach do meczu z Jagiellonią który jest w środę – mówił po meczu kapitan zespołu. - Mecze o 20:00 i cały stadion kibiców, fajnie się gra. Z Zagłębiem również był cały stadion kibiców, ale dużo tam było takich przedmeczowych sytuacji, które nie pomogły. Sam dobrze wiem jak się czułem przed tamtym meczem, więc fajnie, że dzisiaj wszystko się udało. Fajna atmosfera, wypełniony stadion. 

- Buduję ten dorobek, ale dla mnie najważniejsze są zwycięstwa drużyny. Jeżeli moje podania czy bramki nie dają drużynie zwycięstwa to nie o to chodzi. Co z tego jeżeli moje bramki czy asysty nie dadzą zwycięstwa? Taką drogą na pewno nie idę. Wiem, że od mojej dyspozycji bardzo wiele zależy i cieszę się, że właśnie wróciłem z reprezentacji po wywalczeniu awansu na EURO i cieszę się, że przełożyłem swoja dyspozycję na dzisiejszy mecz – opowiada dalej doświadczony skrzydłowy.

Przed Portowcami mecz z Jagiellonią, który zadecyduje o tym, który zespół zagra w finale Fortuna Pucharu Polski na Stadionie Narodowym w Warszawie.

- Dla mnie też to będzie szczególny mecz, bo w Jagielloni grałem dwa lata i to tam odnosiłem pierwsze sukcesy. Wygrałem Puchar Polski w jej barwach w meczu przeciwko Pogoni i teraz zrobię wszystko by to trofeum wygrać w barwach Dumy Pomorza i żeby z całym Szczecinem pojechać na Stadion Narodowy. Trenowałem tam przez tydzień między meczami barażowymi i wiem jaki jest to stadion i jaka może być atmosfera. Zrobię wszystko by cały Szczecin tam pojechał – dodał Kamil Grosicki.