Aktualności

Liczby piłkarza w tym sezonie wyglądają solidnie. Ma na swoim koncie 5 goli i 8 asyst. Jednak nie trudno pokusić się o stwierdzenie, że skuteczność to największy problem reprezentanta Węgier.

Najlepszym meczem w wykonaniu Gyurcso był ten z Wisłą Kraków. Pogoń wygrała 6:2 na własnym stadionie, a Gyurcso strzelił cztery gole. Później? Dołożył już tylko jedno trafienie z rzutu karnego w meczu z Piastem Gliwice.

Od meczu z Wisłą w Szczecinie Pogoń rozegrała trzynaście spotkań ligowych. Nie licząc strzału i gola z rzutu karnego w meczu z Piastem, zawodnik ten oddał 39 strzałów! 17 z nich było celnych i żaden nie zakończył się ulokowaniem piłki w siatce. Wśród 22 niecelnych uderzeń Węgra znajdują się też te po których piłka odbijała się od słupka czy poprzeczki.

Nazwisko Węgra podczas meczu z Ruchem Chorzów odmieniane było przez kibiców przez wszystkie przypadki. Skrzydłowy miał 3 doskonałe okazje do zdobycia gola. Najlepszą? Tuż przed końcowym gwizdkiem. Nie udało się i liczba minut bez gola z gry ciągle rośnie.

Dla porównania sprawdziliśmy jak wygląda statystyka oddanych strzałów w tym samym okesie przez Adama Frączczaka. On na 9 celnych strzałów (nie liczymy celnego uderzenia i gola z karnego we Wrocławiu) strzelił 5 goli. Jeśli chodzi o liczbę strzałów niecelnych, to Frączczak oddał ich dokładnie tyle samo co Gyurcso. Oczywiście, są to piłkarze którzy występują na innych pozycjach, chodzi jedynie o pokazanie różnicy w skuteczności obu zawodników.

Adam Gyurcso jest piłkarzem ponadprzeciętnym w rozgrywkach Lotto Ekstraklasy. W zasadzie w każdym spotkaniu potrafi samemu wykreować sobie sytuację bramkową. Gdyby za tym poszła skuteczność i strzelone bramki o Węgra latem biłyby się dużo większe kluby z lig zachodnich.