Po ostatnich meczach reprezentacji rozegranych jeszcze w 2016 roku nikt w ojczyźnie Adama Gyurcso nie wyobraża sobie, że mogłoby go zabraknąć w składzie na mecz z Portugalią. To on strzelał bramki w ostatnich dwóch meczach z Andorą i Łotwą.
Czy uda mu się podtrzymać strzelecką passę w kadrze narodowej?
- Mam taką nadzieję - powiedział skrzydłowy Pogoni w rozmowie z dziennikarzami Nemzeti Sport. - Jestem tutaj aby pomóc zespołowi. Muszę też bronić, ale mogę przyczynić się do zwycięstwa i pomóc w strzelaniu goli. Dla mnie ważne jest, aby odnieść sukces, ale to nie znaczy, że jeśli jeden z partnerów będzie lepiej ustawiony to zagram sam. Sukces zespołu ponad wszystko.
Gyurcso opowiedział dziennikarzom z Węgier także o sytuacji w Pogoni.
- Mój klub ma lepszą kadrę niż wskazuje na to miejsce w tabeli. Pozostały cztery kolejki i tracimy dwa punkty do Korony Kielce, która jest na 8. miejscu. A ono daje szansę gry w górnej połówce i zapewnia utrzymanie. Nie chcę nawet mówić o tej drugiej możliwości, tylko skupić się na piłce - powiedział Gyurcso.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
