Aktualności

  • Haditaghi: Musimy być przejrzyści w tym, co robimy

- Dla mnie przerwanie tej klątwy i zmierzenie się z tym wyzwaniem, zdobycia czegoś, czego nie udało się do tej pory zdobyć, jest ogromnym wyzwaniem, ale i szansą, że uda się to zrobić - mówi Alex Haditaghi, nowy właściciel Dumy Pomorza.


Witamy w Pogoni. Z pewnością będzie Pan ciężko pracował, aby Pogoń była wielkim klubem. Prawda?

- To dla mnie wzruszenie i zaszczyt. Jestem wzruszony i jednocześnie podekscytowany szansą, którą dał mi Bóg. Dam z siebie 120% aby nie zawieść Was i kibiców. Aby ten entuzjazm i impet nie opadł.

Słuchając wypowiedzi z konferencji stwierdzić można, że Pogoń nie jest dla Pana zabawką, którą będzie można rzucić w kąt, a jest to bardzo ważna inwestycja.

- Rzeczywiście tak jest. Klub istnieje od blisko osiemdziesiąt lat. Myślę, że żyli tu ludzie 70, 60 lat temu i jednym z ich największych marzeń było trofeum dla klubu i im się to nie udało. Dla mnie przerwanie tej klątwy i zmierzenie się z tym wyzwaniem, zdobycia czegoś, czego nie udało się do tej pory zdobyć, jest ogromnym wyzwaniem, ale i szansą, że uda się to zrobić.

Wydaje się, że optymizm jest uzasadniony. Pogoń może wejść na najwyższy poziom w kraju, jeśli zaprezentuje determinację jak Pan, aby przejąć klub.

- Jedną z recept na sukces jest sprowadzanie i otacznie się odpowiednimi ludźmi. W Pogoni mamy zbudowane pewne elementy, nie budujemy od zera. Jednak połączenie tego zespołu z ludźmi takimi jak Tan Kesler, Mariusz Mowlik, Liz czy Nilo, to elementy potrzebne do sukcesu nie tylko na boisku, ale i w sferze biznesowej.

Nie miał Pan wątpliwości, że ten biznes w Polsce nie będzie ryzykowny?

- Straciłem ojca gdy miałem dwa lata. Moja mama miała nas troje. Najpierw z Iranu wyjechaliśmy do Turcji, a następnie, nie znając słowa po angielsku, wyjechaliśmy do Kanady. Nauczyłem się jak ważna jest wytrwałość i to, aby się nie poddawać. W Polsce jest świetna liga i uważam, że przychodzimy tu w odpowiednim momencie. Myślę, że za pięć czy dziesięć lat ludzie spojrzą wstecz i powiedzą "Alex Haditaghi pojawił się tu we właściwym momencie".

Będzie się Pan uczył naszego języka?

- Znam kilka słów <śmiech>. Jak się masz, dobrze, kocham Ciebie, kochanie... <śmiech>.

Jakie jest pierwsze zadanie w Pogoni do realizacji?

- Odpowiedzialność i weryfikowalność tego co robimy. To są te dwie rzeczy. Musimy być przejrzyści i pokazywać kibicom jak pracujemy i jak wydajemy pieniądze. Jeżeli zobowiążemy się do wypłacania wynagrodzeń, musimy tego dotrzymywać. Jako cały klub musimy być przejrzyści w tym, co robimy.

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: własne
Wyświetleń: 4020

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...